Temat: Bezpieczne zabawy

I Zabawy dowolne w kącikach zainteresowań – zabawy konstrukcyjne, plastyczne, tematyczne.

• Zestaw ćwiczeń porannych.

• Kształtowanie codziennych nawyków higienicznych po zabawie i przed posiłkami.

II CZĘŚĆ DNIA • Nowe łyżwy Adama – słuchanie opowiadania J. Wasilewskiej.

Nowe łyżwy Adama Joanna Wasilewska Adam, Marek i Grześ to trzej przyjaciele. Chodzą razem do szkoły i zawsze się bawią. Niedawno Adam miał urodziny i dostał w prezencie nowe łyżwy. O takich właśnie marzył, czarne, błyszczące hokejówki. To dopiero będzie zabawa na lodowisku. Chłopcy codziennie wyjmują je z szafy, oglądają i snują opowieści o swoich wyczynach na lodowisku. Chociaż jest już zimno i mroźno, to lodowiska nie ma. Miało być na szkolnym boisku, ale pan dozorca, który miał się tym zająć, zachorował i trzeba jeszcze trochę poczekać. Adam, Grześ i Marek jednak bardzo się niecierpliwią, już chcieliby strzelać bramki w meczu hokejowym z innymi chłopcami. Muszą przecież gdzieś potrenować. Pewnego dnia Marek wpadł zadyszany do szkoły i woła kolegów: – Wiem, wiem, gdzie możemy pojeździć na łyżwach. Przechodziłem wczoraj przez nasz park, a tam jest staw i ten staw jest już zamarznięty. Wiem, bo próbowałem ślizgać się przy brzegu. Chłopcy postanowili po lekcjach pójść nad ten staw. Adam wziął łyżwy, nic nie mówiąc rodzicom, poszedł z kolegami do parku. Marek i Grześ jeszcze raz sprawdzili, czy woda jest zamarznięta, a Adam założył łyżwy, wziął rozpęd, wyjechał na środek stawu i nagle – trach – lód pękł i Adam wpadł do wody. Marek i Grześ, jak to zobaczyli, przestraszyli się i zaczęli uciekać, ale po chwili wrócili, żeby ratować kolegę. Grześ przypomniał sobie, jak jego tata opowiadał, że w takiej sytuacji należy położyć się na lodzie i czołgać na brzuchu w kierunku przerębla. Tak też zrobił. Na szczęście woda w stawie parkowym była płytka i Adam sam już wydostawał się na powierzchnię. Mokry i bardzo ubłocony, bo staw był błotnisty, Adam wrócił do domu. Pewnie domyślacie się, co na to powiedzieli jego rodzice. W każdym razie łyżwy zostały schowane i zamknięte na klucz, do czasu, aż na szkolnym boisku będzie prawdziwe lodowisko.

Dziecko odpowiada na pytania: Jaki prezent dostał Adam?; Z jakiej okazji był to prezent?; Dlaczego nie było lodowiska na boisku szkolnym?; Co powiedział kolegom Marek?; Co zrobili chłopcy?; Co przydarzyło się Adamowi?; Jak zachowali się Marek i Grześ?; Jak zakończyła się ta przygoda?

• „Bezpieczna zabawa” – zabawa ruchowa. Dzieci naśladują czynności wykonywane podczas zabaw na śniegu i lodzie słuchając dowolnej muzyki: jazda na łyżwach, rzucanie śnieżkami, lepienie bałwana itp. Gdy muzyka cichnie, dzieci przerywają swoje czynności i ustawiają się zgodnie z poleceniem, np.: w rzędzie, szeregu, kole.

• „Kodeks bezpiecznej zabawy” – burza mózgów, dywanik pomysłów. Rodzic zwraca się do dziecka: Jak myślisz, co należy robić, jak i gdzie się bawić, by nasze zabawy były bezpieczne, by nie przytrafiały nam się wypadki?. Dziecko odpowiada na pytanie, podając swoje pomysły. R. nie komentuje i nie ocenia pomysłów dziecka. Następnie daje dziecku kartkę A4 i prosi, by postarały się narysować swoje pomysły. Wyznacza czas, np. 10–15 minut. Dziecko rysuje, następnie mówi, jaką sytuację narysowało. Na koniec dziecko nakleja pracę na duży szary papier i z R. nadaje tytuł: Kodeks bezpiecznej zabawy.

• Zabawa ruchowa do piosenki „Woogie-boogie”

• Praca z KP2.57 – układanie historyjki obrazkowej we właściwej kolejności. • KP2.57

Zabawy na podwórku. Zwrócenie uwagi na właściwe ubieranie się zgodnie z porą roku. Zabawy na śniegu – lepienie bałwanów, wyścigi na sankach. Przestrzeganie zasad bezpiecznej zabawy.

III CZĘŚĆ DNIA • „Zimowe zabawy” – zabawa ruchowa.

Dzieci naśladują ruchem treść opowiadania: „Pewnego dnia dzieci z przedszkola Tropicieli poszły (dzieci rytmicznie maszerują po dywanie) ze swoją panią na pobliski plac zabaw. Zabrały ze sobą sanki (dzieci naśladują ciągnięcie sanek). Gdy doszły na plac, najpierw się rozgrzały, bo trochę zmarzły po drodze. Roztarły zmarznięte ręce (pocieranie dłoni o siebie i chuchanie), roztarły zmarznięte nogi (pocieranie nóg dłońmi z góry na dół i z dołu do góry), potem zrobiły dziesięć pajacyków (dzieci robią dziesięć podskoków rozkroczno-zwartych) i zaczęły zabawę. Weszły na górkę razem z sankami (wolny, ciężki marsz), wsiadły na sanki i szybko zjechały na dół (lekki bieg na palcach). I znowu weszły pod górkę (dzieci naśladują) i szybko zjechały. I jeszcze raz weszły pod górkę i szybko zjechały. Potem lepiły bałwana. Utoczyły pierwszą kulę – była bardzo duża (dzieci pochylone toczą kulę z wyraźnym trudem), potem drugą, którą postawiły na tej pierwszej (dzieci naśladują dźwiganie ciężkiej kuli), a na koniec utoczyły (dzieci naśladują toczenie kuli) jeszcze jedną i postawiły ją (dzieci podnoszą obie ręce do góry, naśladując kładzenie kuli wysoko) na samej górze. Potem zrobiły bałwankowi oczy (dzieci rysują małe kółeczka palcem wskazującym ręki wiodącej przed sobą w powietrzu), usta (rysują półkole) i guziczki (rysują małe kółka z góry na dół, jedno pod drugim). Dzieciom zrobiło się chłodno, więc się rozgrzały, robiąc dziesięć pajacyków (pajacyki w wykonaniu dzieci). Następnie rzucały śnieżkami do celu, czyli w stary i gruby pień drzewa (dzieci naśladują lepienie kulek i rzut). Zmarzły im ręce i zaczęły je rozgrzewać (pocieranie dłoni i chuchanie). Jednak nadal ręce były trochę zmarznięte, wiec dzieci mocno zaklaskały (dzieci klaszczą), zrobiły dziesięć piąstek (zaciskanie i otwieranie dłoni) i dziesięć wachlarzyków (dzieci wykonują wachlarzyki). Nagle pani zapowiedziała powrót do przedszkola. Dzieci szybko ustawiły się w pary (dzieci dobierają się w pary i ustawiają para za parą) i, wesoło maszerując, powróciły do przedszkola (dzieci rytmicznie maszerują w kolumnie)”.

• Praca z ZG.29 – rysowanie po śladzie linii łamanych, falistych i pętli.

• „Po mojej prawej stronie jest…” – zabawa dydaktyczna. R. prosi, aby dziecko podniosło do góry lewą rękę, przypominając, że jest to ta, która jest po tej samej stronie co serce. Następnie dziecko bierze do ręki frotkę lub opaskę i nakłada ją na lewą rękę. Zabawę zaczyna R., mówiąc: Po mojej prawej stronie siedzisz „ty”, a po mojej lewej stronie połóż samochód lub inną zabawkę. Zabawę powtarzamy kilka razy.

Temat: Zabawy na śniegu i lodzie

I . Zabawy dowolne w kącikach zainteresowań – zabawy konstrukcyjne, plastyczne, tematyczne.

• „Złap śnieżkę” – zabawa muzyczno-ruchowa. R. na dowolnym instrumencie melodycznym lub perkusyjnym gra miarowe ćwierćnuty. Dzieci maszerują w ich rytmie. Następnie akcentuje regularnie pierwsze ćwierćnuty w taktach na 4/4 . Dzieci, gdy usłyszą akcentowaną ćwierćnutę, klaszczą wysoko nad głową – łapią spadający płatek śniegu. Gdy dzieci opanują miarowe klaskanie na 4/4 , R. wprowadza akcentowanie na 2/4 i 3/4

• Zestaw ćwiczeń porannych

• Kształtowanie codziennych nawyków higienicznych po zabawie i przed posiłkami.

II. Śnieżek – instrumentacja wiersza A. Frączek.

„Śnieżek” Agnieszka Frączek

Patrzcie! Patrzcie! Śnieżek pada!

Miękki niczym marmolada. (Nieregularne dźwięki na trójkątach).

W parku, w lesie, za kołnierzem

– wszędzie biało. Wszędzie śnieżek! (Nieregularne dźwięki na trójkątach).

Hopla, hopla! Pędzą sanki!

Pędzą dzieci i bałwanki! (Glissando na dzwonkach – dźwięki z góry na dół).

Gawron ślizga się na łyżwach, (Rytmiczne pocieranie drewienkami).

mops śnieżkami rzuca w wyżła. (Uderzenia pałeczką w bębenek).

Hopsa! Z górki na pazurki! (Glissando na dzwonkach – dźwięki z góry na dół.)

Wkoło tańczą śnieżne chmurki, (Nieregularne dźwięki na trójkątach).

miś polarny mknie na nartach, (Krótkie dźwięki na flecie).

kręci młynka, robi salta…

Turli! W śniegu się turlamy! (Na jednym dźwięku mówienie: trrrrr…)

Wyglądamy jak bałwany,

mnie aż nos się zaczerwienił… O!

W marchewkę się przemienił!

To ci heca… Ale co tam!

Kto by nosem się kłopotał?

Przecież z nieba śnieżek pada (Nieregularne dźwięki na trójkątach).

miękki niczym marmolada!

R. czyta wiersz. Następnie zadaje pytania: Jaki był śnieżek?; Co robiły dzieci i bałwanki?; Co robił gawron?; Co robił mops?; Jak jechały dzieci i bałwanki na sankach?; Co robił miś polarny?; Co robiły dzieci na śniegu?. Następnie R. przydziela dziecku fragmenty wiersza do zilustrowania muzyką i demonstruje sposób, w jaki będzie to robić. Na koniec R. recytuje wiersz, a dziecko gra na instrumentach w odpowiednich fragmentach.

• „Taniec figurowy na lodzie” – zabawa taneczna. Improwizacja ruchowa w parze z rodzicem. R. wyjaśnia, że będą tańczyć w parach na lodzie i że w czasie jazdy po lodzie stopa musi się ślizgać (demonstruje). Może także pokazać kilka figur do wykorzystania w zabawie: stanie na jednej nodze z pomocą partnera, obroty dookoła osi, młynek w parze itp. Przy muzyce (np. Nad pięknym modrym Dunajem op. 314, Johann Strauss) dziecko naśladują taniec figurowy na lodzie.

• Praca z KP2.59 – wycinanie obrazków i naklejanie w odpowiednich miejscach na rysunku.

• „Idziemy po śniegu” – zabawa ruchowa. R. prezentuje sygnał rytmiczny na tamburynie do wędrowania po wysokim śniegu (ćwierćnuty w równych odstępach) i po ubitym śniegu (ósemki w równych odstępach). Na hasło: „Wysoki śnieg!” dziecko idzie, wysoko unosząc nogi i klaszcze w rytmie ćwierćnutowym. Na hasło: „Ubity śnieg!” dziecko maszeruje z mocnym tupaniem i akompaniują sobie rytmem ósemkowym.

• „Moja ulubiona zabawa na śniegu” – malowanie palcami na niebieskim kartonie.

• Zabawy na podwórku. Zwrócenie uwagi na właściwe ubieranie się zgodnie z porą roku. Zabawy na śniegu – lepienie bałwanów, wyścigi na sankach.

III. Rozwiązywanie zagadek (zagadki: narty, sanki, bałwan T. Dziurzyńska; łyżwiarz, łyżwiarka, narciarz, narciarka B. Gawrońska).

Dwa kijeczki, dwie deseczki i jeździmy już z góreczki. (narty)

Nie mają kół, a jadą w dół po śniegu białym, torze wspaniałym. (sanki)

W oczach węgielki, z marchwi nos wielki. Na śniegu stoi, ciepła się boi. (bałwan)

Na nogach łyżwy dwie – kto po lodzie na nich mknie? (łyżwiarz, łyżwiarka)

Z góry sunie, nie boi się wcale, na nartach jeździ doskonale. (narciarz, narciarka)

• „Robimy bałwanki” – zabawa plastyczna. R. przygotowuje białe płatki kosmetyczne, niebieskie kartki (w rozmiarze A5), klej, kolorowy papier. Wyjaśnia dziecku, że będzie robiło bałwanki, więc będą potrzebne trzy płatki. Dziecko przykleja płatki na kartkach, z papieru kolorowego wycina kształt kapelusza lub garnka oraz czarne kółka na oczy oraz guziki i nakleja na płatkach. Na koniec z białego papieru wydziera zaspy i nakleja na dole kartki, pod bałwanem.

Temat: Sporty zimowe

I. Zabawy dowolne – zabawy konstrukcyjne, plastyczne, tematyczne.

• „Zrób o jeden więcej” – zabawa z liczeniem. R. wyjaśnia dzieciom, że będą wykonywały różne ćwiczenia, tak jak prawdziwi sportowcy, ale za każdym razem muszą zrobić o jedną czynność więcej, niż zostało zademonstrowane. R. robi, np. trzy podskoki, cztery przysiady, pięć skłonów, dwa wymachy do przodu jedną nogą. Dzieci głośno liczą, dodają jeszcze jeden element i wykonują odpowiednią liczbę ćwiczeń.

• „Wędrująca śnieżka” – R. trzyma piłkę, która w zabawie jest śniegową kulką. Dzieci mają zadanie podawać ją sobie: obiema rękami bardzo wolno; obiema rękami bardzo szybko; tylko ręką lewą; tylko ręką prawą; wysoko; nisko po podłodze. Nie wolno wypuścić śnieżki z rąk. Jeśli upuści – daje fant, który musi potem wykupić.

• Zestaw ćwiczeń porannych.

• Kształtowanie codziennych nawyków higienicznych po zabawie i przed posiłkami.

II. „Narty” – słuchanie opowiadania R. Piątkowskiej

Jak ja lubię jeździć na nartach. Właściwie to na razie potrafię na nich tylko stać, ale myślę, że jeżdżenie jest równie przyjemne. Na nartach mógłbym stać godzinami, bo są bardzo ładne, czerwone w czarne zygzaki. Gorzej, że do nart przyczepione są buty – wielkie, ciężkie i bardzo twarde. Gdy zobaczyłem je po raz pierwszy, nie mogłem uwierzyć, że tata kupił je dla mnie. Dopiero na stoku przekonałem się, że wszyscy mają coś takiego na nogach. Jestem pewien, że moje czarne tenisówy z płomieniami byłyby o wiele wygodniejsze, ale tacie nie da się tego wytłumaczyć. W ogóle tata na stoku zachowywał się bardzo dziwnie. Stałem sobie spokojnie na szczycie i od dłuższej chwili patrzyłem, jak wszyscy wkoło się wywracają, gdy tata powiedział: – No, Tomek, spróbuj zjechać kawałek. To proste – i lekko mnie popchnął. Moje nogi w ogromnych butach, przyczepione do nart, odjechały. Reszta ciała zamachała rozpaczliwie kijkami i runęła na ziemię. Tata podjechał do mnie, pomógł mi wstać i otrzepał mnie ze śniegu. – Tomek, nie tak. Przecież ci tłumaczyłem, jak to się robi. Skup się teraz i popatrz, jak jeździ mistrz. Trudno w to uwierzyć, ale tata miał na myśli siebie. Odepchnął się kijkami i ruszył. Biorąc pod uwagę, że była to mała górka, po której jeździły głównie dzieci, to rzeczywiście był najlepszy. Na dole miał właśnie zamiar wykonać efektowny skręt, gdy zderzył się z innym tatusiem. Nie słyszałem, o czym rozmawiali, ale obaj machali kijkami, rękami i rękawicami. Gdy tata wreszcie znowu do mnie podjechał, spytałem: – Tato, czy mógłbyś mi odpiąć te narty, bo chciałbym pójść do samochodu. Chyba już czas wracać do domu. – Nic z tego, synu. Musisz choć raz zjechać na dół. Stojąc tutaj, nigdy nie nauczysz się jeździć na nartach, a to takie proste – skłamał tata. – Na początek najlepiej będzie, jak zjedziesz pługiem – dodał. Niestety, tata nie miał na myśli wielkiej maszyny podobnej do traktora, która służy do odgarniania śniegu. Chodziło mu o dziwny sposób zjeżdżania na nartach. Czubki nart miały być złączone, a tyły szeroko rozstawione. Musiałem się wyprostować, ale jednocześnie ugiąć nogi w kolanach. Nie pamiętam już, jak miałem trzymać ręce. Trudno to opisać, a co dopiero zrobić. Tata twierdził, że to najłatwiejsza rzecz pod słońcem. Ale chociaż słońce świeciło jasno, nogi mi się poplątały, narty skrzyżowały i runąłem na brzuch. – Może raczej powinienem ci kupić łyżwy? – jęknął tata. Ale się nie poddawał, postawił mnie na nogi i powiedział: – Zróbmy tak. Złap moje kijki i trzymaj je mocno, ja chwycę je z drugiego końca. Będę zjeżdżał powoli i pociągnę cię za sobą. Nic nie rób. Pochyl się tylko trochę i nie puszczaj kijków. Ten pomysł mi się spodobał. Tata ruszył, a ja za nim. Może byłoby dobrze, gdyby jechał cały czas prosto, ale on ciągle skręcał, to w lewo, to w prawo. Przez te zawijasy kijki wymykały mi się z rąk. Zwłaszcza, że w grubych narciarskich rękawicach niełatwo jest cokolwiek utrzymać. Chciałem to powiedzieć tacie. Właśnie otworzyłem buzię, gdy zobaczyłem tę dziewczynkę. Jechała obok bez pomocy kijków ani taty. Płynnie skręcała, lekko uginając nogi. W ogóle się nie bała i wyglądała na zadowoloną. Spojrzała na mnie i trochę zwolniła. Wyobraziłem sobie, co widzi. Chłopca z otwartymi ustami, trzymającego niezgrabnie kijki, za które ciągnie go tatuś. Ona pewnie myśli, że na pupie mam pieluchę, a w kieszeni smoczek – pomyślałem. Nie było wyjścia. Puściłem kije i zawołałem: – Dalej już sobie, tato, jakoś poradzisz! Potem w jednej chwili przypomniałem sobie wszystko, co usłyszałem kiedykolwiek na temat jazdy na nartach. Ugiąłem nogi w kolanach, lekko się rozkraczyłem, zbliżając do siebie czubki nart, i ruszyłem. Nie wiem, jak to się stało, ale tym razem odjechałem cały, a nie tylko moje nogi. Jakimś cudem złapałem równowagę i po raz pierwszy w życiu zjechałem na dół. Nie wiedziałem, jak się zatrzymać, więc po prostu wpadłem na tę dziewczynkę, która jechała przede mną. Okazało się, że ma na imię Ewa. Ewie bardzo podobały się moje narty, a mnie podobała się Ewa. Tego dnia zjechałem z górki jeszcze trzy razy, zanim tata zabrał mnie do domu. Fajnie było tak jechać autem z nartami na dachu. Pewnie wszyscy ludzie, których mijaliśmy, myśleli: Oho, jadą z gór dwaj narciarze. Skoro już potrafię jeździć na nartach, to teraz chciałbym nauczyć się skoków. Szybowałbym sobie w powietrzu, lekko pochylony, a Ewa patrzyłaby z zachwytem – pomyślałem. – Tato, następnym razem pojedziemy na skocznię i nauczysz mnie skakać, dobrze? Na początek skoczymy razem, ja polecę z tyłu i będę się trzymał twoich kijków. Skoczymy tak ze dwa razy, a potem już dam sobie radę sam – zapewniłem. Tata uśmiechnął się od ucha do ucha, więc myślę, że mój pomysł mu się spodobał.

Rozmowa na temat treści opowiadania. R. zadaje dzieciom pytania: Dokąd tata zabrał Tomka?; Czego tata chciał nauczyć Tomka?; Jak zachowywał się chłopiec na początku?; Na jaki pomysł wpadł tata Tomka, by nauczyć go jazdy na nartach?; Dlaczego Tomek nauczył się jeździć?; Na jaki pomysł wpadł Tomek na końcu?; Jak myślicie, czy Tomkowi uda się zrealizować ten pomysł?; Co trzeba zrobić, by nauczyć się skakać na nartach?; Jakich znacie sławnych polskich skoczków?; Jak myślicie, co trzeba robić, by zostać sławnym sportowcem?.

• „Idziemy po śniegu” – zabawa. R. prezentuje sygnał rytmiczny na tamburynie do wędrowania po wysokim śniegu (ćwierćnuty w równych odstępach) i po ubitym śniegu (ósemki w równych odstępach). Na hasło: „Wysoki śnieg!” dzieci idą z wysokim unoszeniem nóg i klaszczą w rytmie ćwierćnutowym. Na hasło: „Ubity śnieg!” dzieci maszerują z mocnym tupaniem i akompaniują sobie rytmem ósemkowym.

• Praca KP2.61–62 – przeliczanie wskazanych elementów i zaznaczanie ich liczby na zbiorach zastępczych, wprowadzenie liczebnika głównego i porządkowego 5. Ozdabianie cyfry, łączenie liniami dzieci z saniami, przeliczanie elementów i kolorowanie tych, których jest mniej.

• Zabawy ruchowe z elementem rywalizacji: a) „Slalom narciarski” – dzieci udają, że mają w rękach kijki i naśladują ruchem zjazd slalomem na nartach, omijają ustawione przeszkody raz z lewej, raz z prawej strony. b) „Wyścig panczenistów” – dzieci przyjmują pozycję na lekko ugiętych nogach z rękami założonymi na plecy. Naśladują ruchem jazdę szybką na łyżwach. c) „Zjazd na sankach” – dzieci mają jabłka do zjeżdżania po śniegu, siadają na nich i, odpychając się nogami, naśladują jazdę na sankach.

• Zabawy na podwórku. Zwrócenie uwagi na właściwe ubieranie się zgodnie z porą roku. Zabawy na śniegu – lepienie bałwanów, wyścigi na sankach. Dokarmianie ptaków.

III. „Zimowe sporty” – oglądanie ilustracji przedstawiającej różne sporty zimowe z WK.50–51. Rozmowa na temat przestrzegania zasad bezpieczeństwa podczas zabaw na śniegu.

• „Zjeżdżamy na sankach” – zabawa ruchowa. R. zaprasza dzieci do zjeżdżania na sankach z górki. Gdy melodia jest wolna, dzieci wchodzą pod górkę i ciągną sanki – idą w średnim tempie, ręce z tyłu; gdy melodia jest szybka, dzieci zjeżdżają z górki na sankach – biegną drobnymi krokami przed siebie.

• Lepienie bałwanków z plasteliny.

• „Bezpieczna zabawa” – zabawa ruchowa. R. włącza wesołą muzykę – dowolną. Dzieci naśladują czynności wykonywane podczas zabaw na śniegu i lodzie – jazda na łyżwach, rzucanie śnieżkami, lepienie bałwana itp. Gdy muzyka cichnie, dzieci przerywają swoje czynności.

Temat: Zimowa olimpiada

I. Zabawy dowolne – zabawy konstrukcyjne, plastyczne, tematyczne.

• „Jak nazywa się?” – zabawa słownikowa. R. prezentuje zdjęcia sportowców podczas zawodów: saneczkarza, skoczka narciarskiego, biegacza na nartach, łyżwiarza-panczenistę, tancerza figurowego, hokeistę. Dzieci przyglądają się zdjęciom, opowiadają, kogo widzą, co się dzieje, jaka to jest sytuacja. R. pyta: Jak nazywa się osoba, która zjeżdża na nartach?; Jak nazywa się osoba, która skacze na nartach?; Jak nazywa się osoba, która tańczy na łyżwach?; Co robi saneczkarz?; Co robi skoczek?; Co robi hokeista?.

• Zestaw ćwiczeń porannych.

• Kształtowanie codziennych nawyków higienicznych po zabawie i przed posiłkami.

II. • Praca z KP2.63 – rozmowa o zasadach bezpieczeństwa podczas zimowych zabaw; rozcinanie obrazka wzdłuż linii, składanie z pamięci, naklejanie na karton.

• „Zimowe zmagania” – układanie gry. R. rozdaje dzieciom przygotowane kartony z narysowaną trasą, ale bez podziału na pola. Z boku są przygotowane: klocki do odmierzania długości pól, mazaki, kredki, pionki (guziki), kostki. Dzieci wspólnie z R. ustalają kolejne etapy tworzenia gry, tzn. odmierzenie i narysowanie pól, oznaczenie startu i mety, wymyślenie nagród i pułapek oraz ich narysowanie, ustalenie zasad. Następnie R. informuje dzieci, że ma to być gra o sportach zimowych i sportowcach. Do przejścia będzie tyle oczek, ile wypadnie na dwóch kostkach razem. Dziecko wybiera sobie dyscyplinę, informując R. o swoim wyborze. Następnie wspólnie konstruują grę. R. pomaga, doradza, ale nie narzuca niczego. Na koniec rozgrywają jedną kolejkę gry.

III. Spacer po najbliższej okolicy. Podziwianie zimowego krajobrazu.

• Zestaw ćwiczeń gimnastycznych:

1. „Kałuże” – dzieci rozkładają na podłodze sznurek lub skakankę, tworzą z nich kałuże o różnych kształtach. Swobodnie biegają po sali, a na sygnał gwizdka wskakują do pierwszej napotkanej kałuży.

2. „Marsz po linie” – dzieci układają ze sznurka lub skakanek długą linę na podłodze. Następnie przechodzą po linie stopa za stopą.

3. „Taniec z chustą” – dzieci tańczą z chustą przy akompaniamencie szybkiej muzyki. Wymachują chustami, podrzucają je w górę, przechodzą przez nie itp.

4. Dzieci siadają na dywanie boso, przed sobą kładą chusty lub szaliki. Na sygnał R. podnoszą je raz lewą, raz prawą nogą.

5. Ćwiczenie uspakajające – dzieci siedzą na dywanie, trzymają przed sobą chusty lub szaliki. Układają z nich różne wzory: koła, kwadraty, prostokąty.

29.03. 2021 Poniedziałek 

 

Wielkanoc

Temat zajęć : Rozmawiamy o tradycji.

 

  Zestaw ćwiczeń porannych nr 15.

  • „Wesołe figurki” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko maszeruje, biegnie, podskakuje (w zależności od rytmu wyklaskiwanego lub wygrywanego przez R.) Gdy muzyka cichnie, dziecko zastyga na chwilę w dowolnej pozie. Zabawę powtarzamy kilkukrotnie.
  • „Podaj pisankę” – zabawa ruchowa ze skłonami w przód. Dziecko stoi w rozkroku i na sygnał R. wykonuje skłon w przód i kładzie – pisanki – kulki z gazety między nogami. Na kolejny sygnał np. 2 klaśnięcia, staje prosto; zabawę powtarzamy.
  • „Spacer z pisanką” – ćwiczenie równowagi. Dziecko maszeruje, wysoko unosząc kolana. Na sygnał R. – klaśnięcie, dziecko staje na jednej nodze, kładąc sobie pisankę na kolanie drugiej nogi (uniesionej w górę). Na zmianę ćwiczy chód i stanie jednonóż na prawej i lewej nodze.
  • „Złap pisankę” – zabawa z elementem rzutu i chwytu. Dziecko podrzuca kulki z gazety do góry, przerzuca je z ręki do ręki.
  • „Brzuszek w górę, brzuszek w dół” – zabawa uspokajająca. Dziecko leży z gazetowymi kulkami na brzuchu. Podczas wdechu nosem – kulki się unoszą, podczas wydechu – opadają.
  • „O kurce, która zapominałaby o tradycji” – słuchanie opowiadania i rozmowa na temat zwyczaju malowania jajek na Wielkanoc.

 O kurce, która zapominałaby o tradycji. Marlena Szeląg

Słońce tego dnia odważnie przedzierało warstwę chmur, a jego promienie ogrzewały wymarzniętą po zimie ziemię. I choć już niespełna miesiąc temu zniknęły ostatnie śniegi, a na wierzbach pojawiły się kotki, to dopiero ten dzień przyniósł prawdziwe ocieplenie. Wiejską dróżką wijącą się pomiędzy pastwiskami, polami i łąkami, wesoło podśpiewując, maszerował tego dnia młodziutki suseł Sylwek, który niedawno obudził się z zimowego snu. Szedł dość długo i poczuł się zmęczony. Rozejrzał się wokół i zauważył wysoką lipę. Postanowił do niej podejść na odpoczynek. Gdy zbliżył się nieco do drzewa, spostrzegł siedzącą pod nim smutną kokoszkę i rozsypane wokół niej jajka. – Cześć, jestem Sylwek. Co ci się stało? – zapytał z ciekawości suseł. – Ja, ja… nie wiem. Nic nie wiem, bo nic nie pamiętam! Bardzo boli mnie głowa, mam ogromnego guza! – rzekła przestraszona, obolała kurka i zapłakała. – Zaraz, zaraz, nie płacz. Pomogę ci… – rzekł suseł serdecznym tonem i zabrał się do zbierania rozsypanych na ścieżce kolorowych jajek. Wrzucał je z powrotem do białego koszyka z żółtą wstążką. – Może ty wiesz, kim jestem i co tu robię? – zapytała kokoszka głosem pełnym nadziei. – Niestety nie wiem, ale czekaj… Nie martw się! Jak razem pomyślimy, to na pewno coś wymyślimy! W końcu… co dwie głowy, to nie jedna! – pocieszył kokoszkę Sylwek i zaczął drapać się po czole, myśląc, co mogło się stać. Wyjął ze swojej torby wielką lupę i przeglądał z wielką dokładnością ścieżkę w poszukiwaniu czegoś, co pomogłoby rozwiązać zagadkę. – Już wiem! To jest przyczyna całego zajścia! – suseł podskoczył z radości i wskazał na wystający gruby korzeń lipy. Wyjaśnił, że prawdopodobnie nieuważna kurka potknęła się o niego i przewróciła. Stąd guz na głowie, utrata pamięci i rozsypane na ścieżce jajka. – Masz rację, coś mi się przypomina. Tak, potknęłam się o niego i uderzyłam o ten tu kamień – zaczęła sobie przypominać kokoszka. – Szłam, o tamtędy, z koszykiem tych jajek, ale dokąd szłam? Tego już nie pamiętam… – kurka znów posmutniała. – Ty, popatrz! Popatrz na te jajka! One są dziwnie kolorowe! Przecież nie ma takich jajek. Ktoś musiał je pomalować! – krzyknął suseł. – Ale po co komu pomalowane jajka? – zdziwiła się kurka. – Tego nie wiem, ale się dowiem. Czekaj, pomyślmy troszeczkę – to mówiąc, suseł znowu zasępił się i zatopił w rozmyślaniach., ale mimo że długo myślał, nic nie przychodziło mu do głowy. – Witajcie, moi przyjaciele! Co tak dumacie pod tym drzewem?! – ukłonił się zając, który pojawił się nie wiadomo skąd. – Cześć, próbujemy rozwikłać zagadkę podróży kurki i tajemnicę kolorowych jajek – odrzekł suseł. – Przecież to proste! To są pisanki. Przed Wielkanocą maluje się jajka, żeby były kolorowe. To taka pradawna tradycja. Kolorowe jajko jest symbolem świąt. – Aaa, teraz pamiętam! Już wszystko sobie przypomniałam! – wykrzyknęła uradowana kurka i opowiedziała całą historię. Wczoraj wieczorem malowała jajka, żeby dzisiaj rozdać je zwierzętom, które prosiły ją o pomoc w ich ozdabianiu. – Pewnie czekają na pisanki, a ja już jestem spóźniona. Będą zasmuceni, jeśli dziś im ich nie dostarczę. Nie będą mogli świętować Wielkanocy! Muszę czym prędzej rozdać je przyjaciołom, żeby tradycji stało się zadość. Pomożecie mi? – zapytała kokoszka swoich nowych znajomych. I tak we troje roznosili barwne jajka aż do samego zmierzchu. – Rozdaliśmy wszystkie pisanki. Niestety kurko, dla ciebie zabrakło… Nie została ani jedna… Część stłukła się podczas twojego porannego upadku… – zasmucił się suseł. – To nic! – powiedziała kokoszka i dodała – zaraz nowe pomaluję i siebie oraz was nimi obdaruję! – A ja ci chętnie pomogę! – skoczył zając z radości. – Ja też się przyłączę, choć nigdy jajek nie malowałem i świąt w ten sposób nie świętowałem! – powiedział zachwycony suseł. Zwierzęta w domu kurki malowały jajka pół nocy, dobrze się przy tym bawiąc. A rano zasiedli razem do wielkanocnego śniadania, które przygotowała kokoszka w podzięce za pomoc. Na stole nie zabrakło oczywiście barwnych pisanek, które tak skrzętnie cała trójka ozdabiała kilka godzin temu. – Tradycja to dobra rzecz! Kultywując ją, można się dobrze bawić i razem spotkać. To takie ożywianie na chwilę pradawnych zwyczajów. Od dziś i ja będę w ten sposób obchodził Wielkanoc! – powiedział szczęśliwy suseł, trzymając w łapce pomalowaną niezdarnie przez siebie pisankę.

  1. zadaje dziecku pytania do wysłuchanego utworu: Kogo podczas wiosennego spaceru napotkał suseł Sylwek? Co się przytrafiło kokoszce? Kto pomógł rozwikłać zagadkę kolorowych jajek? Jak nazywały się kolorowe jajka, które rozsypała kurka? Czego symbolem jest pisanka? Po co kurka niosła kolorowe jajka? Kto pomógł jej w roznoszeniu jajek? Dlaczego dla kurki zabrakło pisanek? W jaki sposób zwierzęta rozwiązały ten problem? Kto zasiadł do świątecznego śniadania w domu kurki? Co postanowił suseł Sylwek, gdy trzymał w łapce pisankę, i dlaczego?
  • „Zbieramy rozsypane jajka” – zabawa ruchowa, utrwalanie nazewnictwa związanego z orientacją przestrzenną. Przed zabawą R. rozmieszcza w różnych miejscach kolorowe jajka (papierowe sylwety). Dziecko maszeruje w rytmie wyklaskiwanym przez R. Gdy R. przestaje klaskać, dziecko szuka ukrytych sylwet pisanek.  Gdy wszystkie pisanki zostaną odnalezione, dziecko  przelicza swoje pisanki i mówi, gdzie je znalazło, np. na półce, pod stołem, na krześle, obok drzwi, za misiem, przed lalą, na parapecie, między kwiatami.
  • „Świąteczny koszyczek”

https://www.youtube.com/watch?v=-vS8QYsdefQ

Dziecko wraz z R. szykuje świąteczny koszyczek, wkładając do środka tradycyjne polskie symbole świąt wielkanocnych. R. opowiada dziecku, że w Wielką Sobotę ze świątecznym koszyczkiem udajemy się do kościoła na poświęcenie pokarmów, a w niedzielny poranek spożywamy tę święconkę podczas wielkanocnego śniadania.

(W koszyczku: biała serwetka, bazie, bukszpan, pisanki, jajka, kiełbasa, sól, pieprz,          chrzan, chlebek, cukrowy baranek, mała baba wielkanocna itd).

  • „Mama stroi koszyk, koszyk wielkanocny” – zabawa – dziecko powtarza za R. tekst. Na słowa: „wszystko rozsypała!” – dziecko kuca. Przed zabawą należy dzieciom objaśnić znaczenie zwrotu „złapać zająca”, czyli przewrócić się. (Jeśli dziecko pamięta, może śpiewać na melodię zabawy ,,Rolnik sam w dolinie”)

Mama stroi koszyk, koszyk wielkanocny, hejże, hejże, hejże ha, mama stroi koszyk.

Mama bierze pisankę, kolorową pisankę, hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka pisankę.

Mama bierze bazie, z koteczkami bazie, hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka bazie.

Mama bierze baranka, cukrowego baranka, hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka baranka. Mama bierze chlebek, wielkanocny chlebek, hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka chlebek. Mama bierze kiełbaskę, świąteczną kiełbaskę, hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka kiełbaskę. Mama bierze babę, wielkanocną babę, hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka babę.

Mama bierze jajko, gotowane jajko, hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka jajko.

Idzie z tym koszykiem, zająca złapała, hejże, hejże, hejże ha, wszystko rozsypała!

  • Praca z KP2.23 – ćwiczenie motoryki małej, ćwiczenie koordynacji wzrokowo-ruchowej. Dziecko koloruje obrazek przedstawiający koszyk wielkanocny, wycina obrazek wzdłuż linii, a następnie układa go i nakleja na kartce.
  • Wyjście na podwórko – zabawy dowolne na wyznaczonym terenie.
  • „Szlaczki na pisance” – Dziecko dokańcza proste szlaczki na pisance, kartka z narysowanym jajkiem, na którym trzeba dokończyć proste szlaczki.                                                                                                        • „Lepię jajeczka” –  dziecko lepi z plasteliny kolorowe jajka.
  • „Siejemy rzeżuszkę” – ćwiczenia praktyczne. Dziecko wkłada do środka pojemnika po serku watę, wsypuje ziarenka rzeżuchy lub dowolnego zboża i podlewa je wodą lub sieje do pojemniczka z ziemią, po czym codziennie obserwuje, co się dzieje.
  • „Lekcja ciszy i milczenia” – chodzenie na boso po elipsie ułożonej ze sznurka z jajkiem na łyżce lub piłeczką, kulką z gazety. Podczas tej zabawy dziecko nie tylko idzie w ciszy po obwodzie elipsy, stopa za stopą, ale dodatkowo trzyma na dużej łyżce styropianowe jajko, piłeczkę lub kulkę z gazety (jajko nie może spaść na podłogę).
  • Kącik Dobrego Startu. Przygotowanie wzoru KDS – wzór 15. Dzieci ozdabiają wzór kredkami (po czerwonej stronie kartki).

30.03.2021 Wtorek

Temat: Wielkanocne tradycje

  • Zestaw ćwiczeń porannych nr 15        
  • „Wesołe figurki” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko maszeruje, biegnie, podskakuje (w zależności od rytmu wyklaskiwanego lub wygrywanego przez R.) Gdy muzyka cichnie, dziecko zastyga na chwilę w dowolnej pozie. Zabawę powtarzamy kilkakrotnie.
  • „Podaj pisankę” – zabawa ruchowa ze skłonami w przód. Dziecko stoi w rozkroku i na sygnał R. wykonuje skłon w przód i kładzie pisanki – kulki z gazety – między nogami. Na kolejny sygnał np. 2 klaśnięcia – stoi prosto; zabawę powtarzamy.
  • „Spacer z pisanką” – ćwiczenie równowagi. Dziecko maszeruje, wysoko unosząc kolana. Na sygnał R. – klaśnięcie – dziecko staje na jednej nodze, kładąc sobie pisankę na kolanie drugiej nogi (uniesionej w górę). Na zmianę ćwiczy chód i stanie jednonóż na prawej i lewej nodze.                                                                   
  • „Złap pisankę” – zabawa z elementem rzutu i chwytu. Dziecko podrzuca kulki z gazety do góry, przerzuca je z ręki do ręki.
  • „Brzuszek w górę, brzuszek w dół” – zabawa uspokajająca. Dziecko leży z gazetowymi kulkami na brzuchu. Podczas wdechu nosem – kulki się unoszą, podczas wydychania – opadają.
  • „Taniec ze wstążką” – ćwiczenia ruchowo-słuchowe. R. włącza dowolną piosenkę. R. daje dziecku wstążkę lub małą chustkę i wyjaśnia: „Będziesz kręcić ręką wkoło tak, aby narysować w powietrzu kształt jajka”.            

                                                                                                       https://www.youtube.com/watch?v=r-to1UXYMUA

  •  „Co to może być?” –  R. pokazuje  dziecku kartę – wzór 15 (wczoraj pomalowaną po czerwonej stronie, jajko – pisanka z ozdobnymi kreskami) i pyta: Co widzisz na obrazku? Co ci to przypomina? Dziecko kreśli kształt pisanki w powietrzu (na zmianę lewą i prawą dłonią). R. daje dziecku tacę z kaszą lub ryżem, bułką tartą i mówi: Narysuj taką pisankę, jak we wzorze.  R. sprawdza, jak dziecko wykonuje zadanie i pomaga, jeśli  ma problem. Dziecko wielokrotnie wodzi palcem po narysowanym wzorze. Następnie rysuje po śladzie pisankę na odwrocie wzoru (na białej stronie) dowolną kredką i znajdujące się na niej kreski zgodnie z narysowanymi strzałkami. Dziecko  próbuje następnie rysować samodzielnie pisankę na białej kartce. Następnie otrzymuje kartę pracy  z ilustracją przedstawiającą koszyczek wielkanocny, dorysowuje do koszyczka pisankę i ją ozdabia. Dziecko rozmawia o kolorach pisanek, które narysowało.
  •  „Śmigus”  Maria Konopnicka

Panieneczka mała. Rano dzisiaj wstała:

Śmigus! Śmigus! Dyngus! Dyngus! Bo się wody bała.

Panieneczka mała. W kątek się schowała!

Śmigus! Śmigus! Dyngus! Dyngus! Bo się wody bała.

Panieneczka mała. Sukienkę zmaczała:

Śmigus! Śmigus! Dyngus! Dyngus! Choć się wody bała.

R. zadaje dziecku pytania do wysłuchanego utworu: O jakiej tradycji była mowa w wierszu? Kto wstał rano? Czego się bała Panieneczka? Gdzie się schowała? Co zmoczyła Panieneczka?

    https://www.youtube.com/watch?v=MXr5pWMtKqc

  • „Lany Poniedziałek” – rozmowa  na temat tradycji związanych ze śmigusem-dyngusem. R. opowiada dziecku o zwyczajach i symbolice lania wodą. Śmigus-dyngus nazywano inaczej „oblewanką” lub „Świętym Lejkiem”. W dawnych czasach nazwę śmigus-dyngus traktowano rozdzielnie. Śmigus oznaczał oblewanie wodą oraz uderzanie dziewcząt po nogach rózgą z palmy, natomiast dyngus oznaczał wręczanie datków stanowiących wielkanocny okup.                                                        
  •  „Uciekaj przed zmoczeniem” –  Dziecko stoi w jednym końcu pokoju. Na środku stoi R. i trzyma w dłoniach  zgniecione w kulkę papiery (imitujące wodę). Na sygnał R. dziecko biegnie na drugi koniec pokoju, a R. stojący z boku „wylewa” na biegnące dziecko „wodę” z wiadra. Jeśli  dziecko dotknęła  kulka, zostało „oblane wodą”,  musi usiąść z boku, zabawę powtarzamy.
  • „Śmigusówki” – Dziecko prezentuje własną śmigusówkę – opowiada o kształcie, kolorze, o tym skąd ją ma. – „Która śmigusówka zniknęła?” – Dziecko zamyka oczy. R. chowa jedną śmigusówkę (jeśli dziecko ma ich więcej). Dziecko odgaduje, której śmigusówki brakuje.
  •  Wyjście na podwórko. – „Napełniamy wiadro wodą” – zabawa ruchowa z elementem rzutu. Dziecko stoi w odległości ok. 2 metrów od wiadra, do którego wrzuca np. kamyki lub patyki.
  • „Z kubkiem wody” – Dziecko stoi przy linii startu i trzyma w ręku plastikowy kubek z wodą. Na sygnał R. musi dojść do linii oddalonej około 3–4 m od linii startu,  i wrócić do linii startu – nie wylewając przy tym wody.
  • „Kto pierwszy napełni wiadro wodą?” –  R. stawia na środku stołu miskę z wodą i dwie szklanki, a obok dziecka i siebie stawia po jednym pustym wiaderku. Naprzemiennie – raz R., raz dziecko – rzucają  kostką do gry (jeśli dziecko nie ma kostki, wymienia dowolną liczbę w zakresie 6). Osoba, która rzuciła kostką,  wlewa do swojego wiaderka tyle szklanek wody, ile wyrzuciła kropek lub wymieniła liczbę.
  • „Nalewam wodę do kubków” –  Dziecko nalewa wodę z dzbanka  do plastikowych kubków tak, aby jej nie rozlać.
  • „Śmigusówki” – Dziecko maluje kredkami lub farbami sylwety śmigusówek narysowane na kartkach.
  • „Kubeł wody” –  Dziecko stoi z wiaderkiem, w którym jest kilka  kawałków papieru zgniecionych w kulkę (symbolizujących wodę) i powtarza za R. tekst: „Trzymam w rękach kubeł wody, dla tradycji, dla przygody .  W śmigus-dyngus ciebie złapię, wodą z kubła cię ochlapię!” – i biegnąc, łapie R., aby „wylać” na niego wodę z wiaderka (wysypać kulki). Ten, kto zostanie „oblany wodą”, zbiera kulki do wiaderka i zabawę powtarzamy.

31.03.2021 Środa

 

Temat: Zbieramy jajka

  • ,,Jajka świąteczne” – dziecko chodzi po pokoju i powtarza rymowankę:

„Jajka świąteczne, barwne bajeczne. Jajka nam się wysypały, ich skorupki popękały, a my wszyscy  – bęc”. – Na słowo „bęc” dziecko kuca. Zabawę powtarzamy.

Zestaw ćwiczeń porannych nr 15.

  • „Wesołe figurki” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko maszeruje, biegnie, podskakuje (w zależności od rytmu wyklaskiwanego lub wygrywanego przez R.) Gdy muzyka cichnie, dziecko zastyga na chwilę w dowolnej pozie. Zabawę powtarzamy kilkukrotnie.
  • „Podaj pisankę” – zabawa ruchowa ze skłonami w przód. Dziecko stoi w rozkroku i na sygnał R. wykonuje skłon w przód i kładzie – pisanki – kulki z gazety między nogami. Na kolejny sygnał np. 2 klaśnięcia, staje prosto; zabawę powtarzamy.
  • „Spacer z pisanką” – ćwiczenie równowagi. Dziecko maszeruje, wysoko unosząc kolana. Na sygnał R. – klaśnięcie, dziecko staje na jednej nodze, kładąc sobie pisankę na kolanie drugiej nogi (uniesionej w górę). Na zmianę ćwiczy chód i stanie jednonóż na prawej i lewej nodze.
  • „Złap pisankę” – zabawa z elementem rzutu i chwytu. Dziecko podrzuca kulki z gazety do góry, przerzuca je z ręki do ręki.
  • „Brzuszek w górę, brzuszek w dół” – zabawa uspokajająca. Dziecko leży z gazetowymi kulkami na brzuchu. Podczas wdechu nosem – kulki się unoszą, podczas wydechu – opadają.
  • „Wyścig po pisanki” – R. wyjaśnia dziecku, że dzisiaj stworzą grę planszową i zagrają w nią na dywanie – będzie to „Wyścig po pisanki”. W jednym końcu pokoju dziecko umieszcza kartkę z napisem START, w drugim końcu – kartkę z napisem META. Pomiędzy nimi układa z białych kartek wijący się chodniczek. Na niektórych kartkach-polach dziecko kładzie po kilka sylwet pisanek (wyciętych z papieru, gazety). Pomiędzy białymi kartkami-polami można wprowadzić jakieś ułatwienia i/lub utrudnienia, np. zielona kartka może symbolizować dodatkowy rzut, a czerwona – straconą kolejkę . Gdy gra jest gotowa, R. z dzieckiem wybiera  jedną figurkę (stojącą zabawkę) jako pionek. Kolejno każdy rzuca  kostką lub podaje liczbę do sześciu i odlicza figurkami-pionkami pola i jeśli stanie na odpowiednim polu, zbiera do swoich koszyków pisanki. Gdy pionki dotrą do METY, następuje sprawdzanie (poprzez układanie jajek parami), kto zdobył najwięcej pisanek. W razie potrzeby R. pomaga dziecku w przeliczaniu pisanek.
  • Praca z KP 2.24 – dziecko prowadzi dziewczynkę przez labirynt do domu tak, aby po drodze zebrała do koszyka wszystkie pisanki. Rysuje w ramce tyle kresek, ile pisanek zebrała dziewczynka.
  • Spacer po najbliższej okolicy – obserwacje przyrodnicze, szukanie oznaków wiosny.
  • ,,Tworzę świąteczną grę ścigankę”. Dziecko z pomocą dorosłego tworzy prostą grę ścigankę na dużym kartonie. Najpierw ustala, kto będzie się ścigał po pisanki (wybiera dwie z figurek jako pionki). Wyznacza na kartce miejsce START, rysuje chodnik, przedziela kreskami, tworząc pola, może to zrobić kredką lub za pomocą mazaka, wyznacza METĘ. Może dodać ułatwienia i przeszkody (zamalowane pola). Kiedy gra jest gotowa, dziecko gra w nią z R. Do gry można wykorzystać kostkę lub podawać liczby.
  • „Kropki na pisankę” –  Na dużą papierową sylwetę jaja dziecko nanosi za pomocą słomki (jeśli ma w domu) lub palcami kolorowe papierowe kropki (kropki muszą mieć większą średnicę niż średnica słomki).

01.04.2021 Czwartek

 Temat: Zając z czekolady

  • „Szukamy zajączków lub jajek” – Przed zabawą R. rozmieszcza w różnych miejscach zajączki lub kolorowe jajka (papierowe sylwety). Dziecko maszeruje w rytmie wyklaskiwanym przez R. Gdy R. przestaje klaskać, dziecko szuka ukrytych sylwet zajączków lub pisanek.  Gdy wszystkie zajączki lub pisanki zostaną odnalezione, dziecko  przelicza swoje pisanki i mówi, gdzie je znalazło, np. na półce, pod stołem, na krześle, obok drzwi, za misiem, przed lalą, na parapecie, między kwiatami.      

Zestaw ćwiczeń porannych nr 15.     

  • „Wesołe figurki” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko maszeruje, biegnie, podskakuje (w zależności od rytmu wyklaskiwanego lub wygrywanego przez R.) Gdy muzyka cichnie, dziecko zastyga na chwilę w dowolnej pozie. Zabawę powtarzamy kilkukrotnie.
  • „Podaj pisankę” – zabawa ruchowa ze skłonami w przód. Dziecko stoi w rozkroku i na sygnał R. wykonuje skłon w przód i kładzie – pisanki – kulki z gazety między nogami. Na kolejny sygnał np. 2 klaśnięcia, staje prosto; zabawę powtarzamy.                                                                                                                                
  • „Spacer z pisanką” – ćwiczenie równowagi. Dziecko  maszeruje, wysoko unosząc kolana. Na sygnał R. – klaśnięcie – staje na jednej nodze, kładąc sobie pisankę na kolanie drugiej nogi (uniesionej w górę). Na zmianę ćwiczy chód i stanie jednonóż na prawej i lewej nodze.
  • „Złap pisankę” – zabawa z elementem rzutu i chwytu. Dziecko podrzuca kulki z gazety do góry, przerzuca je z ręki do ręki.   
  • „Brzuszek w górę, brzuszek w dół” – zabawa uspokajająca. Dziecko leży z gazetowymi kulkami na brzuchu. Podczas wdechu nosem – kulki się unoszą, podczas wydechu –  opadają.                           

Zestaw ćwiczeń gimnastycznych nr 15.

  • „Kurczęta do kurnika” –  Dziecko porusza się swobodnym biegiem. Na hasło R.: „Kurczęta do kurnika” – dziecko biegnie na miejsce wyznaczone za pomocą skakanki lub sznurka, przyjmuje pozycję siadu skrzyżnego, ramiona w pozycji „skrzydełek”. Na hasło: „Biegaj” ponownie rusza biegiem . Zabawę należy powtórzyć wielokrotnie.
  • „Zajączek” – Dziecko siedzi  w siadzie skrzyżnym (plecy wyprostowane, ręce na kolanach). R.  kładzie  przed nim styropianowe jajka – pisanki lub piłki, kulki z gazety.  Dziecko wciela się w rolę zajączka. Dziecko-zajączek siedzi i pilnuje pisanek. Ma zamknięte oczy i uważnie nasłuchuje, z której strony nadchodzi „złodziej” jajek. R. próbuje zdobyć jajka. Jeżeli R. się to uda, zajmuje miejsce dziecka i zamienia się w zajączka.  Jeżeli zajączek usłyszy, z której strony nadciąga intruz, i wskaże dłonią właściwy kierunek – obroni pisanki, to wówczas R. wraca na swoje miejsce. Zabawę należy powtórzyć wielokrotnie.
  •  „Pisanki i baranki” –  Dziecko podskakuje, maszeruje lub biega na hasła wypowiadane przez R. Na hasło: „Pisanki” – układa się w leżeniu przodem, a następnie przetacza się na plecy (turla się jak pisanki). Na zapowiedź: „Baranki” – szybko dobiera się w parę z R. i dotyka czołem jak rywalizujące ze sobą zwierzaki. Zabawę należy powtórzyć wielokrotnie.
  •  „Kacza mama” –  Dziecko ustawia  się za R. i porusza się za kaczą mamą. Kacza mama idzie, poruszając skrzydłami – ramiona zgięte w łokciach poruszają się z góry na dół. Idzie z lekko ugiętymi kolanami. Rozgląda się na boki, wykonuje skręty szyi w lewo i w prawo. Macha szeroko rozpostartymi ramionami jak skrzydłami. Idzie w przysiadzie, trzymając się za kostki. Kołysze się z boku na bok. Dziecko-kaczuszka naśladuje kaczą mamę.
  •  „Wyścig z pisanką” –  Dziecko ustawia się na wyznaczonej linii np. sznurkiem . W odległości około 2 m stoi pachołek – wiaderko. Dziecko  niesie na łyżce styropianowe jajko, piłeczkę, okrąża pachołek i wraca do wyznaczonej linii, stara się tak iść, aby jajko nie spadło z łyżki. Zabawę powtarzamy.
  •   „Idą kaczuszki” – Dziecko spaceruje w różnych kierunkach . Na zapowiedź: „Idą kaczuszki” dziecko porusza się z podkurczonymi palcami stóp, na  zewnętrznych krawędziach stopy. Po chwili wraca do zwykłego marszu. Zabawę należy powtórzyć wielokrotnie.
  •  „Marsz” –  Dziecko maszeruje, na przemian krokiem zwykłym i ze wspięciem na palce.
  • „Słodka, mleczna czekolada”

https://www.youtube.com/watch?v=jyRpIZR2hR4 – piosenka

Wysłuchanie piosenki „Słodka, mleczna czekolada” i rozmowa na jej temat. R. pyta: „O czym jest ta piosenka?”, „Czy czekolada ma tylko słodki smak?” Iloma kostkami chciało nas poczęstować dziecko w piosence?”, „Co jeszcze ma słodki smak?”, „Kto z was lubi słodki smak?”

Czuję słodki smak. Lubię go, tak, tak!

Bo to jest czekolada – pyszna, mówię wam!

Czekoladę mleczną bardzo dobrze znam,                                                                                                                                                                        ja ją świetnie znam.

Czuję słodki smak. Lubię go, tak, tak!

Tą pyszną czekoladą poczęstuję cię.

Czekolady mlecznej dam ci kostki dwie, więcej raczej nie.

Na słowa „czuję/lubię” – dziecko uderza rękami we własne uda, na słowa „słodki/go” – klaszcze w swoje dłonie, na słowa „smak/tak” –  tupie  nogami.

  • „Krótka historia czekolady” – R. pokazuje dziecku tabliczki czekolady: mlecznej, gorzkiej i białej. Dziecko zwraca uwagę na różne kolory czekolady. R. wyjaśnia dzieciom, że kolor czekolady zależy od ilości kakao użytego do jej wyprodukowania. Następnie R. opowiada dzieciom, z czego robi się czekoladę, że wykorzystuje się do tego nasiona  drzewa kakaowego. Wyjaśnia, że największe uprawy drzewa kakaowego są obecnie w Afryce. Kakao robi się z nasion znajdujących się w owocu tego drzewa – strąku kakaowca. Nasiona po wyjęciu z owocu są białe, dopiero później robią się brązowe, m.in. na skutek palenia. R. zwraca też uwagę dziecka na to, że biała czekolada jest nietypowa, ponieważ nie zawiera kakao.

https://www.youtube.com/watch?v=pwuPviznKNs – drzewa i owoce kakaowca

https://www.youtube.com/watch?v=oAjB4Udr6UM – jak powstaje czekolada

  • „Smaki czekolady” – dziecko degustuje po małej kosteczce czekolady różnego rodzaju: mlecznej, białej i gorzkiej, próbując odgadnąć rodzaj (nazwę) smakołyku, który spróbowały.
  • „Zając pachnący czekoladą” – malowanie zająca pędzlem maczanym w kakao rozpuszczonym w wodzie. Dziecko maluje na kartce sylwetę zająca (może być tylko głowa i duże uszy), maczając pędzle rozpuszczonym w wodzie kakao. Im mniej wody R. wleje do kubka z kakao, tym kolor zająca (po pomalowaniu) będzie bardziej nasycony.
  • Wyjście na podwórko, przeskakiwanie przez patyki czy kamyki leżące na podwórku, bieganie po podwórku do wyznaczonego celu.
  • „Czekoladowe potrawy” – dziecko wymyśla różne potrawy, które łączą czekoladę z innymi produktami, np. brokuły w czekoladzie. Im bardziej zaskakujące połączenie, tym lepiej.
  • „Posadź zajączka” – R. daje dziecku zajączka – maskotkę lub sylwetę i wydaje polecenia związane z umieszczeniem go w przestrzeni, np. „posadź zajączka przed sobą”, „za sobą”, „pod stołem”, „na krzesełku”, „obok pudełka z klockami”, itp.
  • „Co można zrobić z czekolady” – dziecko podaje przykłady produktów, do których wyprodukowania użyto czekolady, np. figurki czekoladowe, polewy do ciast, cukierki, napoje.

2.04. 2021 Piątek

Temat zajęć : Wielkanocne kurczaki

Zestaw ćwiczeń porannych nr 15:

  • „Wesołe figurki” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko maszeruje, biegnie, podskakuje (w zależności od rytmu wyklaskiwanego lub wygrywanego przez R.). Gdy muzyka cichnie, dziecko zastyga na chwilę w dowolnej pozie. Zabawę powtarzamy kilkukrotnie.
  • „Podaj pisankę” – zabawa ruchowa ze skłonami w przód. Dziecko stoi w rozkroku i na sygnał R. wykonuje skłon w przód i kładzie – pisanki – kulki z gazety między nogami. Na kolejny sygnał np. 2 klaśnięcia, staje prosto. Zabawę powtarzamy.
  • „Spacer z pisanką” – ćwiczenie równowagi. Dziecko maszeruje, wysoko unosząc kolana. Na sygnał R. – klaśnięcie – dziecko staje na jednej nodze, kładąc sobie pisankę na kolanie drugiej nogi (uniesionej w górę). Na zmianę ćwiczą chód i stanie jednonóż na prawej i lewej nodze.
  • „Złap pisankę” – zabawa z elementem rzutu i chwytu. Dzieci podrzucają kulki z gazety do góry, przerzucają je z ręki do ręki.
  • „Brzuszek w górę, brzuszek w dół” – zabawa uspokajająca. Dzieci leżą z gazetowymi kulkami na brzuchu. Podczas wdechu nosem – kulki się unoszą, podczas wydechu – opadają.
  • „Kurczątko” – zagadka słowna wg M. Szeląg.

Kurczątko

Puszyste, żółciutkie jest ono calutkie,

dzióbek ma tyci, skrzydła malutkie.

Wykluło się z jajka o samym świcie,

kim jest maleństwo, jak wy myślicie?

  • „Uważaj na kurczątko” – zabawa słuchowa ćwicząca szybkość reakcji. R. wymienia różne symbole związane z Wielkanocą. Na słowo: „kurczątko dziecko uderza rękami w rozłożone wcześniej na podłodze zakrętki od słoików.
  • „Śpiewamy rytmy” – zabawa ze śpiewem. R. pokazuje sylwety lub rysunki baranków, przy których dziecko będzie wymawiać dźwięk „bee, oraz sylwety lub rysunki kurcząt, przy których dziecko będzie wymawiać dźwięk „pi. Następnie R. układa pierwszy rytm, który dziecko będzie odśpiewywało i wygrywało na zakrętkach od słoików, np. baranek – kurczątko – kurczątko – baranek – kurczątko – kurczątko; dziecko śpiewa: bee – pi – pi – bee – pi – pi, jednocześnie wygrywając rytm na zakrętkach od słoika. Kiedy dziecko odśpiewa pierwszy rytm, R. układa kolejny.
  • „Piórko kurczątka” – zabawa ruchowa. Dziecko porusza się po sali z piórkami w dłoniach, w rytmie wygrywanym przez R. na bębenku. Podczas przerwy w muzyce dziecko staje w miejscu, unosi dłonie z piórkami wysoko do góry, puszcza piórka, a następnie próbuje je złapać w „miseczki” zrobione z dłoni. Dźwięk bębenka jest ponownym impulsem do ruchu po pomieszczeniu z piórkiem w dłoni.
  • „Nasze kurczątka” – praca plastyczna. Dziecko smaruje płynnym klejem zakrętkę od słoika po stronie zewnętrznej i nakleja ją na środku kolorowego kartonu (nie żółtego). Następnie tym samym klejem smaruje zakrętkę od wewnętrznej strony i nakleja na nią żółte piórka. Po bokach zakrętki nakleja złożone na pół małe żółte koła origami (skrzydełka kurczątka), a nad nimi nieco większe żółte koło origami (głowa). Czerwonym lub pomarańczowym mazakiem dorysowuje kurczątku dziób, oczy i nogi.
  • „Śpiewam piosenkę o kurczątku” – zabawa twórcza. Dziecko śpiewa wymyśloną przez siebie piosenkę o kurczątku (do znanej lub wymyślonej melodii).
  • „Piórko kurczątka” – dziecko dmucha na położone na dłoni piórko tak, aby z niej spadło – robi wdech nosem, wydech ustami.
  • „Kto jest kurczątkiem?” – zabawa słuchowa z udziałem pozostałych członków rodziny. Dziecko odchodzi na bok i zamyka oczy. R. wybiera „kurczątko” spośród pozostałych członków rodziny (rodzeństwo, dziadkowie, drugi rodzic). Wszyscy siadają na piętach i kulą się tak, aby nie było widać ich twarzy. „Kurczątko zaczyna kwilić, wydając dźwięki: pi – pi – pi. Dziecko stojące z boku otwiera oczy i nasłuchuje, kto jest „kurczątkiem”.

Zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych!

6.04. 2021 Wtorek

Temat zajęć : Poznajemy szczerość

Zestaw ćwiczeń porannych nr 14:

  • „Wiosenny spacer” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko spaceruje przy dźwiękach dowolnej piosenki. Na sygnał R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 1x) musi szybko schować się pod parasolem lub podejść do R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 2x).
  • „Zbieramy kwiaty” – ćwiczenia tułowia – skręty. Dziecko stoi, nogi lekko rozstawione na szerokość bioder. Naśladuje zrywanie kwiatów, robiąc skłon raz w lewą, raz w prawą stronę, próbując dotknąć palcami obu rąk podłogi.
  • „Konik na łące” – zabawa bieżna. R. gra na bębenku rytm do biegu lub marszu. W zależności od granej melodii dziecko-konik biega w różnych kierunkach, wysoko unosząc kolana (kłusuje) lub maszeruje, wysoko unosząc kolana (idzie stępa).
  • „Chlup w błotko!” – zabawa z elementem podskoku. R. rozkłada na podłodze obręcze- kałuże błota. Dziecko-świnka maszeruje przy dźwiękach muzyki. Gdy muzyka cichnie, wskakuje obunóż do najbliższej obręczy. Zabawę powtarzamy wielokrotnie.
  • „Wiosenny masażyk” – zabawa uspokajająca. Dziecko siedzi przed R., który rysuje na jego plecach proste wiosenne symbole: słońce, chmurę, trawę, deszcz. Po narysowaniu każdego obrazka R. prosi dziecko, by zamknęło na chwilę oczy i zrobiło głęboki wdech nosem i wydech ustami. Następnie dziecko i R. zamieniają się miejscami i dziecko rysuje na plecach R.
  • „Kłamczuch” – zabawa integracyjna rozwijająca koncentrację uwagi. R. zadaje dziecku pytania, a dziecko-kłamczuch podaje fałszywe odpowiedzi (na pytanie: Do czego służy krzesło? odpowiada np. – do rysowania). Przykłady pytań: „Czy trawa jest zielona?”, „Czy żółw ma skrzydła?” itp.
  • „Kłamczucha” – słuchanie wiersza i rozmowa na temat kłamstw, które opowiadała bohaterka utworu.

„Kłamczucha” Jan Brzechwa

„Proszę pana, proszę pana,

Zaszła u nas wielka zmiana:

Moja starsza siostra Bronka

Zamieniła się w skowronka,

Siedzi cały dzień na buku

I powtarza «kuku, kuku»”.

– „Pomyśl tylko, co ty pleciesz!

To zwyczajne kłamstwo przecież”.

„Proszę pana, proszę pana,

Rzecz się stała niesłychana:

Zamiast deszczu u sąsiada

Dziś padała oranżada,

I w dodatku całkiem sucha”.

-„Fe, nieładnie! Fe, kłamczucha!”

„To nie wszystko, proszę pana!

U stryjenki wczoraj z rana

Abecadło z pieca spadło,

Całą pieczeń z rondla zjadło,

A tymczasem na obiedzie

Miał być lew i dwa niedźwiedzie”.

-„To dopiero jest kłamczucha!”

„Proszę pana, niech pan słucha!

Po południu na zabawie

Utonęła kaczka w stawie.

Pan nie wierzy? Daję słowo!

Sprowadzono straż ogniową,

Przecedzono wodę sitem,

A co ryb złowiono przy tym!”

-„Fe, nieładnie! Któż tak kłamie?

Zaraz się poskarżę mamie!”

R. zadaje dzieciom pytania do wysłuchanego utworu: „Kim była bohaterka wiersza?”, „Do kogo zwracała się Kłamczucha?”, „Co pan odpowiadał na jej kłamstwa?”, „Jakie kłamstwa opowiadała Kłamczucha?”. R. rozmawia z dzieckiem o tym, że nieładnie jest kłamać i nie wolno tego robić.

  • „Mówię prawdę czy kłamię?” – ćwiczenia uważnego słuchania. Jeśli R. mówi zdanie prawdziwe, np.: „Zimą czasem pada śnieg” – dzieci klaszczą w dłonie. Jeśli mówi zdanie nieprawdziwe, np. „Wiosną spadają liście z drzew” – dzieci łapią się za nos (odniesienie do Pinokia).
  • Praca z KP2.16 – rozwijanie logicznego myślenia i myślenia przyczynowo-skutkowego. Dziecko opowiada o sytuacji, która jest przedstawiona na karcie, oraz wskazuje przedszkolaka, który przyznał się do przewrócenia doniczki. Następnie rysuje w oknie dzisiejszą pogodę.
  • Spacer po najbliższej okolicy – obserwacja pogody, szukanie pierwszych oznak wiosny.
  • „Powiedzenia o kłamstwie i szczerości” – R. odczytuje dziecku trzy różne związki frazeologiczne związane ze szczerością i kłamstwem (np. szczery do bólu, obiecywać złote góry, kłamstwo ma krótkie nogi, kłamać w żywe oczy, kłamie, aż się kurzy) oraz wyjaśnia, co one oznaczają. Następnie sprawdza, czy dziecko zapamiętało ich znaczenie.
  • „Pinokio” – układanie obrazka z części. Dziecko składa pociętą na 4 części ilustrację przedstawiającą Pinokia. Następnie nakleja ją na kartkę.
  • „O żółtym tulipanie” – słuchanie opowiadania, rozmowa na temat tego, czego rośliny potrzebują do wzrostu.

Przed czytaniem opowiadania R. chowa w brązowej lub żółtej chuście zrolowaną ilustrację, na której jest żółty tulipan (chusta musi być złożona w cebulkę tulipana) oraz przygotowuje obrazki: słońce i deszcz. Podczas czytania opowiadania R. ilustruje jego treść za pomocą obrazków.

„O żółtym tulipanie”, opracował H. Urbanek, według M. Różyckiej

W ciemnym domku pod ziemią mieszkał mały Tulipanek. Maleńki Tulipan, jak wszystkie małe dzieci, spał całymi dniami. Wokół bowiem było bardzo cicho i ciemno. Pewnego dnia obudziło go lekkie pukanie do drzwi. – Kto tam? – zapytał obudzony ze snu Tulipanek. – To ja, Deszczyk, chcę wejść do ciebie. Nie bój się, maleńki. Otwórz. – Nie, nie chcę. Nie otworzę – powiedział Tulipanek, i odwróciwszy się w drugą stronę, znów smacznie zasnął. Po chwili mały Tulipanek usłyszał znowu pukanie. – Puk! Puk! Puk! – Kto tam? – To ja, Deszcz. Pozwól mi wejść do swojego domku. – Nie, nie chcę, abyś mnie zmoczył. Pozwól mi spać spokojnie. Po pewnym czasie Tulipanek usłyszał znów pukanie i cieniutki, miły głosik wyszeptał: – Tulipanku, puść mnie! – Ktoś ty? – Promyk Słoneczny – odpowiedział cieniutki głosik. – O, nie potrzebuję cię. Idź sobie. Ale Promyk Słoneczny nie chciał odejść. Po chwili zajrzał do domku tulipanowego przez dziurkę od klucza zapukał: – Kto tam puka? – zapytał zżółkły ze złości Tulipanek. – To my, Deszcz i Słońce. My chcemy wejść do ciebie. Wtedy Tulipanek pomyślał: „Ha, muszę jednak otworzyć, bo dwojgu nie dam rady”. – I otworzył. Wtedy Deszcz i Promyk wpadli do domku tulipanowego. Deszcz chwycił przestraszonego Tulipanka za jedną rękę, Promyk Słońca za drugą i unieśli go wysoko aż pod sam sufit. Mały Żółty Tulipanek uderzył główką o sufit swego domku i przebił go… I, o dziwo, znalazł się wśród pięknego ogrodu, na zielonej trawce. Była wczesna wiosna. Promyki słońca padały na żółtą główkę Tulipanka. A rano przyszły dzieci i zawołały. – Patrzcie! Pierwszy żółty tulipan zakwitł dzisiaj z rana! Teraz już na pewno będzie wiosna.

R. zadaje dzieciom pytania do wysłuchanego utworu: „O jakim kwiatku była mowa w opowiadaniu?”, „Gdzie mieszkał Tulipanek?”, „Kto budził Tulipanka ze snu?”, „Dlaczego Tulipanek nie chciał otworzyć Deszczykowi i Promykowi Słońca?”, „Co zrobili Deszcz i Słońce, gdy weszli do tulipanowego mieszkanka (cebulki)?”, „Co ujrzał Tulipanek, gdy wydostał się ze swojego domku (cebulki)?”, „Co powiedziały dzieci, gdy rano ujrzały żółtego tulipana?”, „Co jest potrzebne roślinom do wzrostu i życia?” (gleba, woda, powietrze i słońce – ciepło).

  • „Sadzimy i siejemy” – założenie miniogródków warzywnych w skrzyniach na parapecie. R. przygotowuje skrzynki z ziemią. Dziecko sieje w nich nasiona różnych warzyw (np. pietruszki, marchwi, sałaty) oraz sadzi cebulki cebuli. Systematycznie podlewa rośliny wodą z konewki.

7.04. 2021 Środa

Temat zajęć: Taniec dla wiosny

Zestaw ćwiczeń porannych nr 14:

  • „Wiosenny spacer” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko spaceruje przy dźwiękach dowolnej piosenki. Na sygnał R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 1x) musi szybko schować się pod parasolem lub podejść do R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 2x).
  • „Zbieramy kwiaty” – ćwiczenia tułowia – skręty. Dziecko stoi, nogi lekko rozstawione na szerokość bioder. Naśladuje zrywanie kwiatów, robiąc skłon raz w lewą, raz w prawą stronę, próbując dotknąć palcami obu rąk podłogi.
  • „Konik na łące” – zabawa bieżna. R. gra na bębenku rytm do biegu lub marszu. W zależności od granej melodii dziecko-konik biega w różnych kierunkach, wysoko unosząc kolana (kłusuje) lub maszeruje, wysoko unosząc kolana (idzie stępa).
  • „Chlup w błotko!” – zabawa z elementem podskoku. R. rozkłada na podłodze obręcze- kałuże błota. Dziecko-świnka maszeruje przy dźwiękach muzyki. Gdy muzyka cichnie, wskakuje obunóż do najbliższej obręczy. Zabawę powtarzamy wielokrotnie.
  • „Wiosenny masażyk” – zabawa uspokajająca. Dziecko siedzi przed R., który rysuje na jego plecach proste wiosenne symbole: słońce, chmurę, trawę, deszcz. Po narysowaniu każdego obrazka R. prosi dziecko, by zamknęło na chwilę oczy i zrobiło głęboki wdech nosem i wydech ustami. Następnie dziecko i R. zamieniają się miejscami i dziecko rysuje na plecach R.
  • „Słońce świeci” – zabawa ze śpiewem na melodię „Panie Janie”. Dzieci siedzą w siadzie skrzyżnym. Na początku śpiewają piosenkę bardzo wolno. Z każdym kolejnym jej powtórzeniem tempo śpiewu wzrasta. Piosenkę dzieci śpiewają na melodię „Panie Janie”.

Słońce świeci sł. Gabriela Lipińska, muz. tradycyjna

Słońce świeci,

deszczyk pada,

Kapu, kap, kapu, kap.

Śniegu już nie chcemy,

deszczyku pragniemy,

kapu, kap, kapu kap.

Po kolei wersami:

Śpiewając, dziecko podnosi ręce ku górze i „wkręca żaróweczki”. Ilustruje ruchem spadający deszcz: z góry na dół. Na słowa: „kapu, kap” uderza opuszkami palców o podłogę. Następnie grozi palcem, ilustruje ruchem spadający deszcz: z góry na dół, po czym uderza opuszkami palców o podłogę.

  • „Kury na grzędzie” – ćwiczenie przeciw płaskostopiu. R. rozciąga linę przez środek sali. Dziecko spaceruje, ręce zgięte w łokciach, dłonie dotykają barków (naśladuje skrzydełka), wykonuje ruchy góra – dół. Na zapowiedź: „Kury na grzędzie” – dziecko staje na linie, obejmując ją palcami stóp. Zabawę należy powtórzyć wielokrotnie.
  • „Brzydkie Kaczątko” – ćwiczenie dużych grup mięśniowych. Dziecko siedzi w rozsypce w pozycji siadu skrzyżnego, wykonuje skłon tułowia do przodu, ręce wyciągnięte przed siebie, klatka piersiowa dotyka kolan. Powoli unosi tułów, ręce wyciąga na boki (naśladuje duże łabędzie skrzydła), wykonuje obszerne ruchy góra – dół. Ćwiczenie należy powtórzyć 4–6 razy.
  • „Piórko” – ćwiczenie oddechowe. R. daje dziecku piórko. Dziecko układa piórko na dłoni i próbuje je zdmuchnąć. Następnie układa piórko na podłodze, wykonuje klęk podparty, ugina łokcie i dmucha na piórka. Podąża za przesuwającym się piórkiem.
  • „Gęsi gęsiego” – korowód. R. – gęsia mama prosi dziecko, aby ustawiło się gęsiego za mamą i naśladowało jej ruchy. Można zaprosić do zabawy rodzeństwo, wtedy korowód będzie dłuższy. Gęsia mama: idzie zwykłym krokiem, kołysząc się na boki z lekko rozstawionymi nogami, stawia stopę przed stopą, porusza szeroko rozpostartymi ramionami, kręci bioderkami, kiwa głową na boki itp. Dziecko-gąska naśladuje jej ruchy.
  • „Przedszkolaki tańczą” – zabawa paluszkowa wg M. Barańskiej. Dziecko siedzi w siadzie skrzyżnym.

Przedszkolaki tańczą, Małgorzata Barańska

Tańczą sobie przedszkolaki,

hop, siup, tralala!

Wszystkie lubią taniec taki.

Hop, siup, tralala!

W tańcu pięknie podskakują,

hop, siup, tralala,

i nóżkami przytupują hop, siup…Bęc!

Pierwszy wers: Dziecko stawia na otwartej dłoni wszystkie palce drugiej dłoni i „tańczy” nimi, starając się poruszać każdym palcem osobno. Drugi wers: kilkakrotnie rytmicznie „podskakuje” palcami na dłoni. Trzeci wers: zmienia ręce i wykonuje te same czynności, co wyżej. Piąty wers: ponownie zmienia ręce i kontynuuje wcześniejsze czynności. Siódmy wers: po raz ostatni zmienia ręce i robi to samo, co wcześniej. Na słowo „Bęc!” mocno klaszcze.

  • Fryderyk Chopin – „Wiosna” op. 74 – wysłuchanie muzyki i omówienie jej nastroju. Dziecko słucha muzyki z zamkniętymi oczami.

Po wysłuchaniu utworu R. pyta: „Jaki był nastrój tego utworu?”, „Czy był wesoły, czy smutny?”, „Na jakim instrumencie grał muzyk?”. Następnie pokazuje dzieciom w Internecie portret Fryderyka Chopina.

  • „Taniec dla wiosny” – improwizacja muzyczna. R. daje dziecku 2 paski bibuły w różnych kolorach. Dziecko ponownie słucha całego utworu i tańczy.
  • Praca z KP2.18 – utrwalanie wiadomości na temat wczesnej wiosny, ćwiczenia podziału wyrazów na sylaby. Dziecko opowiada, co widzi na zdjęciach, koloruje ramki wokół zdjęć, które kojarzą im się z wiosną. Następnie pod każdym zdjęciem zamalowuje tyle pól, ile sylab słyszy w każdym z tych słów.
  • Wyjście na podwórko – „Wiosenna gimnastyka” – zabawa ruchowa wg pomysłu dziecka. Dziecko pokazuje R. lub rodzeństwu proste ćwiczenie, którzy je powtarzają.
  • „Mały artysta” – R. proponuje dziecku zabawę w piosenkarkę/piosenkarza – dziecko śpiewa wybraną piosenkę do „mikrofonu” i wykonuje wymyśloną przez siebie choreografię.
  • „Co to za dźwięki?” – R. ma przygotowane ilustracje różnych znanych dziecku przedmiotów i zwierząt. R. naśladuje dźwięk wydawany przez jeden z przedmiotów, pojazdów lub jedno ze zwierząt – dziecko, po usłyszeniu dźwięku, wskazuje odpowiednią ilustrację.
  • „W czym na spacer?” – zabawa dydaktyczna. Dziecko losuje ilustracje, na których są różne części garderoby, i zastanawia się nad ich przydatnością podczas wiosennego spaceru. Każdy swój wybór motywuje.

8.04. 2021 Czwartek

Temat tygodnia Wiosna tuż-tuż

Temat zajęć: Rozmawiamy o szczerości

 

Zestaw ćwiczeń porannych nr 14:

  • „Wiosenny spacer” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko spaceruje przy dźwiękach dowolnej piosenki. Na sygnał R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 1x) musi szybko schować się pod parasolem lub podejść do R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 2x).
  • „Zbieramy kwiaty” – ćwiczenia tułowia – skręty. Dziecko stoi, nogi lekko rozstawione na szerokość bioder. Naśladuje zrywanie kwiatów, robiąc skłon raz w lewą, raz w prawą stronę, próbując dotknąć palcami obu rąk podłogi.
  • „Konik na łące” – zabawa bieżna. R. gra na bębenku rytm do biegu lub marszu. W zależności od granej melodii dziecko-konik biega w różnych kierunkach, wysoko unosząc kolana (kłusuje) lub maszeruje, wysoko unosząc kolana (idzie stępa).
  • „Chlup w błotko!” – zabawa z elementem podskoku. R. rozkłada na podłodze obręcze- kałuże błota. Dziecko-świnka maszeruje przy dźwiękach muzyki. Gdy muzyka cichnie, wskakuje obunóż do najbliższej obręczy. Zabawę powtarzamy wielokrotnie.
  • „Wiosenny masażyk” – zabawa uspokajająca. Dziecko siedzi przed R., który rysuje na jego plecach proste wiosenne symbole: słońce, chmurę, trawę, deszcz. Po narysowaniu każdego obrazka R. prosi dziecko, by zamknęło na chwilę oczy i zrobiło głęboki wdech nosem i wydech ustami. Następnie dziecko i R. zamieniają się miejscami i dziecko rysuje na plecach R.
  • „O małej kózce kłamczuszce” – słuchanie opowiadania, rozmowa na temat szczerości i konsekwencji, jakie niesie ze sobą kłamstwo.

„O małej kózce kłamczuszce” Marlena Szeląg

Była wiosna. W zagrodzie odbywało się właśnie wielkie przyjęcie z okazji przyjścia na świat małego cielaka Cezarka. Wszystkie wiejskie zwierzęta przybyły powitać nowego mieszkańca. Wśród gości była młoda kózka Wiercipiętka, która przyszła na przyjęcie z mamą. Przyglądała się całej imprezie z wielkim zainteresowaniem i zazdrosnym okiem zerkała na malca, który przyciągał uwagę wszystkich gości i dostawał ogrom prezentów. – Chrum, chrum… Fajnie jest mieć urodziny! – z uśmiechem rzekł prosiaczek Dyzio, który siedział obok kózki Wiercipiętki i który nie tak dawno świętował własne drugie urodziny. – To prawda. Kwa, kwa. Wszyscy cię odwiedzają. I masz specjalne przyjęcie. A na nim tyle smakołyków. I dostajesz wtedy mnóstwo prezentów… – rozmarzyła się kaczuszka Żółciuszka. – Meee… No właśnie! Ja też mam jutro urodziny! – rzekła Wiercipiętka i zaprosiła przyjaciół na imprezę urodzinową. Następnego dnia zaproszeni goście zawitali w domu kozy z ogromnymi prezentami i niebywałymi przysmakami. Gdy tylko Wiercipiętka przyjęła i rozpakowała podarunki, okazało się, że żadnego przyjęcia nie będzie, bowiem nie miała tego dnia urodzin. – Och, przepraszam was, meee… Jestem taka roztargniona! Z tego wszystkiego pomyliłam dni w kalendarzu – tłumaczyła młoda kózka, nie przyznając się do kłamstwa. W rzeczywistości jednak Wiercipiętka specjalnie oszukała przyjaciół, aby zyskać ich zainteresowanie i prezenty. – Chrum, chrum… To kiedy masz w końcu te swoje urodziny? Tylko tym razem się nie pomyl! – zapytał z ciekawości prosiaczek Dyzio i zaśmiał się żartobliwie. – Za tydzień! Meee… Za tydzień kończę jeden roczek! – podskoczyła radośnie kózka. – Super! Kwa, kwa… Przyjdziemy więc za tydzień – ucieszyła się kaczuszka. Tydzień później Dyzio i Żółciuszka zapukali do drzwi domu kózki z ogromnymi prezentami i niebywałymi przysmakami. Wiercipiętka czym prędzej przyjęła podarunki. Niestety znów okazało się, że żadnego przyjęcia nie ma. – Oj, wybaczcie, znowu musiałam się pomylić! Meee… – zażartowała kózka i dodała – nie róbmy rabanu z powodu jednej małej pomyłeczki! – To nie jedna mała pomyłeczka! To kolejna duża pomyłka! Chrum, chrum… – zdenerwował się prosiaczek Dyzio. – Kwa, kwa… Zrobiłaś to specjalnie! Okłamałaś nas! Chciałaś jedynie dostać prezenty! – żaliła się mocno zawiedziona i rozczarowana zachowaniem przyjaciółki kaczuszka. – Nic tu po nas. Chrum, chrum… Chodź, Żółciuszko! A ty, Wiercipiętko, zabierz sobie te wszystkie prezenty! – to mówiąc, Dyzio razem z koleżanką wrócili do domów. Kózka jednak niewiele się przejęła. Trochę było jej smutno, ale nie zamierzała się tym jakoś wybitnie martwić. Mijały dni. Wiercipiętka próbowała pogodzić się ze swoimi przyjaciółmi. Trwało to tydzień, gdy w końcu zaczęli znowu się z nią bawić. Jednak nie do końca uwierzyli w to, że przestała być kłamczuchą. Stracili bowiem do niej zaufanie. Tymczasem zbliżały się prawdziwe urodziny młodej kózki. Mama koza przygotowywała wielką imprezę dla córki. Kupiła balony, aby ustroić mieszkanie oraz spędziła kilka dni w kuchni, aby przygotować niebywałe smakołyki. Natomiast sama Wiercipiętka zrobiła przepiękne zaproszenia i rozdała je przyjaciołom. Nastał dzień urodzinowej imprezy. Młoda kózka z niecierpliwością czekała na przybycie gości. Niestety, tym razem to ona się rozczarowała. Przyjaciele bowiem nie pojawili się na jej urodzinach. Dopiero wtedy Wiercipiętka zrozumiała, że kłamstwo nie popłaca. Dyzio i Żółciuszka nie przyszli do niej nie dlatego, że jej nie lubili czy chcieli zrobić jej na złość. Oni nie przyszli, bo myśleli, że znowu są okłamywani. – Mee… Teraz już wiem, że nie należy nikogo oszukiwać, bo kłamstwo ma zawsze przykre konsekwencje – powiedziała zasmucona mała koza. Zdmuchując świeczkę na urodzinowym torcie, wypowiedziała tylko jedno życzenie: „Chciałabym za rok świętować urodziny w gronie przyjaciół… I obiecuję, że już nigdy nikogo nie okłamię”.

R. zadaje pytania do wysłuchanego utworu: „Jakie zwierzęta występowały w opowiadaniu?”, „W jaki sposób i dlaczego koza okłamała swoich przyjaciół?”, „Czy skłamała tylko raz?”, „Co się stało, gdy Wiercipiętka miała naprawdę swoje urodziny?”, „O czym pomyślała kózka, gdy zdmuchiwała świeczkę na urodzinowym torcie?”, „Jak myślisz, czy warto jest okłamywać innych, dlaczego?”

  • „Kłamstwa na obrazku” – praca plastyczna. R. wręcza dziecku kartkę z narysowaną na środku sylwetą kozy. Dziecko maluje kozę Wiercipiętkę białą farbą, a kiedy praca wyschnie, tworzy wokół zwierzęcia fałszywy krajobraz (bowiem kózka była kłamczuszką) – dorysowuje np.: różową trawę, niebieskie słońce, pomarańczowe chmury, rośliny w nierzeczywistych kolorach i nienaturalnej wielkości (drzewa mogą być mniejsze od kozy, kwiaty – większe od niej, a na fioletowych drzewach mogą rosnąć grzyby).
  • „Odbijamy urodzinowe balony” – zabawa ruchowa. Dziecko odbija trzy balony tak, aby żaden z nich nie upadł na ziemię.
  • Wyjście na podwórko – „Szczery i kłamczuch” – zabawa ruchowa z elementem skoku rozwijająca koncentrację uwagi. Dziecko stoi przed rozłożoną na ziemi liną. Jeśli R. powie słowo: „Kłamczuch!”, dziecko nie rusza się z miejsca. Jeśli R. powie słowo: „Szczery!”, dziecko przeskakuje nad liną.
  • „Ilustracja do opowiadania” – dziecko rysuje ilustrację do wysłuchanego wcześniej opowiadania „O małej kózce kłamczuszce”.
  • „Podążaj za dzwoneczkiem kozy” – dziecko ma zawiązane chustą oczy. R. raz po raz dzwoni dzwonkiem, a dziecko musi dojść do miejsca, z którego płynie dźwięk. Gdy dziecko dotrze do źródła dźwięku, R. ponownie się przemieszcza i dzwoni dzwonkiem.

9.04. 2021 Piątek

Temat zajęć: Wiosna na wsi

 

Zestaw ćwiczeń porannych nr 14:

  • „Wiosenny spacer” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko spaceruje przy dźwiękach dowolnej piosenki. Na sygnał R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 1x) musi szybko schować się pod parasolem lub podejść do R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 2x).
  • „Zbieramy kwiaty” – ćwiczenia tułowia – skręty. Dziecko stoi, nogi lekko rozstawione na szerokość bioder. Naśladuje zrywanie kwiatów, robiąc skłon raz w lewą, raz w prawą stronę, próbując dotknąć palcami obu rąk podłogi.
  • „Konik na łące” – zabawa bieżna. R. gra na bębenku rytm do biegu lub marszu. W zależności od granej melodii dziecko-konik biega w różnych kierunkach, wysoko unosząc kolana (kłusuje) lub maszeruje, wysoko unosząc kolana (idzie stępa).
  • „Chlup w błotko!” – zabawa z elementem podskoku. R. rozkłada na podłodze obręcze- kałuże błota. Dziecko-świnka maszeruje przy dźwiękach muzyki. Gdy muzyka cichnie, wskakuje obunóż do najbliższej obręczy. Zabawę powtarzamy wielokrotnie.
  • „Wiosenny masażyk” – zabawa uspokajająca. Dziecko siedzi przed R., który rysuje na jego plecach proste wiosenne symbole: słońce, chmurę, trawę, deszcz. Po narysowaniu każdego obrazka R. prosi dziecko, by zamknęło na chwilę oczy i zrobiło głęboki wdech nosem i wydech ustami. Następnie dziecko i R. zamieniają się miejscami i dziecko rysuje na plecach R.
  • „Co to może być?” – ćwiczenia ruchowo-słuchowo-wzrokowe. Dziecko siedzi na dywanie w kręgu, R. pokazuje kartę ze wzorem prostokąta. R. pyta: „Co widzisz na obrazku?”, „Co ci to przypomina?”, „Czy wiesz, jak nazywa się ta figura?”. R. pokazuje kwadrat i wyjaśnia, czym się on różni od prostokąta.
  • „Wieś czy miasto?” – rozmowa kierowana przy ilustracjach. R. pokazuje dziecku ilustracje przedstawiające krajobrazy: wiejski i miejski. Dziecko opisuje obrazki i wskazuje najistotniejsze różnice między nimi. Można znaleźć zdjęcia w Internecie, wpisując w wyszukiwarkę np. „Obrazy dla krajobrazy wiejskie/ Obrazy dla krajobrazy miejskie”, itp.
  • „Co słychać na wsi” – słuchanie wiersza i rozmowa na temat zwierząt.

„Co słychać na wsi” Wanda Chotomska

Co słychać? – Zależy – gdzie.

Na łące słychać: – Kle-Kle!

Na stawie: – Kwa-kwa!

Na polu: – Kraaa!

Przed kurnikiem: – Kukuryku!

– Ko-ko-ko-ko-ko! – w kurniku.

Koło budy słychać: – Hau!

A na progu: – Miau…

A co słychać w domu,

nie powiem nikomu!

R. zadaje dzieciom pytania do wysłuchanego utworu: „O czym jest ten wiersz?”, „Co słychać na łące?”, „Co słychać nad stawem?”, „Jakie zwierzę słychać w kurniku, a jakie obok budy?”, „Jakie zwierzę siedzi na progu?”. Można przygotować ilustracje: bocian, kaczka, wrona, kogut, kura, pies, kot, aby dziecko wskazywało zwierzę.

  • Spacer w najbliższej okolicy – obserwacja ptaków, obserwacja domów i zabudowań.
  • „Wieś wczoraj i dziś” – poszerzanie wiedzy o świecie. Dziecko ogląda ilustracje przedstawiające wieś – dawniej i obecnie. Porównuje obie ilustracje i je opisuje.

Można z dzieckiem obejrzeć film na youtube, na którym widać stare domy i zabudowania:

  • „Śpiewające zwierzątka” – R. pokazuje dziecku różne zwierzęta na ilustracjach, dziecko losuje dowolne zwierzę, np. kota, i używając „kociego języka”, śpiewa piosenkę na wybraną przez siebie melodię.
  • „Pojazdy na wsi” – rozmowa kierowana. R. pokazuje dzieciom ilustracje przedstawiające traktor, kombajn i inne maszyny oraz urządzenia wykorzystywane do pracy w polu, np. pług i siewnik. Dzieci opisują wygląd pojazdów i urządzeń na ilustracjach, zastanawiają się, do czego mogą służyć i poznają ich nazwy.
  • „Traktorem czy konno?” – zabawa ruchowa. Dziecko porusza się po pomieszczeniu w dowolny sposób. Na dźwięk klaksonu – zmienia się w traktor, na dźwięk kołatki – w konia. R. może wykorzystać inne, posiadane w domu instrumenty.

12.04.2021 Poniedziałek

Temat: Zwierzęta na wsi

  • „Kaczuszki” – dziecko wykonuje rytmicznie następujące gesty: dzióbki, skrzydełka, bioderka, klaskanie.
  • Utwór ,,Kaczuszki”:

Zestaw ćwiczeń porannych nr 14:

  • „Wiosenny spacer” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko spaceruje przy dźwiękach dowolnej piosenki. Na sygnał R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 1x) dziecko musi szybko schować się pod parasolem lub podejść do R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 2x).
  • „Zbieramy kwiaty” – ćwiczenia tułowia – skręty. Dziecko stoi, nogi lekko rozstawione na szerokość bioder. Naśladuje zrywanie kwiatów, robiąc skłon raz w lewą, raz w prawą stronę, próbując dotknąć palcami obu rąk podłogi.
  • „Konik na łące” – zabawa bieżna. R. gra na bębenku rytm do biegu lub marszu. W zależności od granej melodii dziecko-konik biega w różnych kierunkach, wysoko unosząc kolana (kłusuje) lub maszeruje, wysoko unosząc kolana (idzie stępa).
  • „Chlup w błotko!” – zabawa z elementem podskoku. R. rozkłada na podłodze obręcze- kałuże błota. Dziecko-świnka maszeruje przy dźwiękach muzyki. Gdy muzyka cichnie, wskakuje obunóż do najbliższej obręczy. Zabawę powtarzamy wielokrotnie.
  • „Wiosenny masażyk” – zabawa uspokajająca. Dziecko siedzi przed R., który rysuje na jego plecach proste wiosenne symbole: słońce, chmurę, trawę, deszcz. Po narysowaniu każdego obrazka R. prosi dziecko, by zamknęło na chwilę oczy i zrobiło głęboki wdech nosem i wydech ustami. Następnie dziecko i R. zamieniają się miejscami.
  • „Kot Bazyli”, Agnieszka Tyszka– słuchanie fragmentu wiersza.

Małego kotka słońce zbudziło,

Długo mu przedtem w pyszczek świeciło.

Kiedy zaspany otworzył oczy,

Prosto z koszyka ku oknu skoczył.

Świat cały mienił się kolorami,

Szły przez podwórko kaczki parami,

Kogut na płocie czyścił swe piórka.

Już był Bazyli w środku podwórka.

Przepędził kaczki, wystraszył kurki,

Indyka gonił aż do obórki.

Kiedy uciekły przed nim perliczki,

Uchyliły łapką obory drzwiczki.

Krowa machnęła groźnie ogonem,

Kiedy Bazyli spojrzał w jej stronę.

Koń kopytami groźnie zastukał:

– Czego tu maluch miauczący szuka?

Bazyli skoczył w kąt, ku drabinie,

Na daszek wspiął się po szczeblach zwinnie,

Wprost na psią budę na dół zeskoczył

I spojrzał prosto w groźne psa oczy.

Ile sił w łapach Bazyli zmykał,

Wreszcie się schował w kącie chlewika.

Miauknął na świnkę, która w chlewiku

Sąsiadek świnek miała bez liku.

Dość miał Bazyli zabaw i psot,

Był przecież z niego malutki kot!

Napił się mleka ze swej miseczki

I powędrował spotkać owieczki.

R. zadaje dzieciom pytania do wysłuchanego utworu: „Kto jest bohaterem wiersza?”, „Co robił kot Bazyli w wierszu?”, „Co zobaczył kot, gdy się obudził?”, „Jakie zwierzęta zobaczył kot na wiejskim podwórku?”, „Co zrobił kotek na końcu?”. Jeśli dziecko ma w domu książkę ze zwierzętami występującymi w wierszu, wyszukuje je, wskazuje i nazywa.

,,Dwie czy cztery nogi”– R. układa dwie pętle ze sznurka lub skakanek na podłodze. Do jednej pętli wkłada dwa klocki, a do drugiej – cztery. Następnie prosi dzieci, by posegregowały zwierzęta w zależności od liczby kończyn. Biorąc do ręki ilustrację lub nazwy napisane na kartkach – R. odczytuje wybraną kartkę z nazwą zwierzęcia występującego na wsi, dziecko dzieli jego nazwę na sylaby i wkłada obrazek do odpowiedniej pętli.

  • „Na wiejskim podwórku”– R. rozmawia z dzieckiem o „domach wiejskich zwierząt” i wymienia ich nazwy: buda, obora, kurnik, chlewik, stajnia – a dzieci wymieniają zwierzęta, które w nich mieszkają.

Domy wiejskich zwierząt:

https://www.youtube.com/watch?v=1PD3jNhefUA  

  • „Zwierzątka na podwórku” – dziecko maszeruje w dowolnym tempie, na nazwę wypowiedzianego przez R. zwierzęcia z wiejskiego podwórka, dziecko naśladuje je głosem i ruchem.
  • Praca z KP2.19 – dziecko opowiada, co przedstawiają obrazki. Następnie otaczają pętlami 5 powtarzających się zwierząt na obu ilustracjach.
  • Wyjście na podwórko – „Wiejskie czy nie?” – zabawa ruchowa z piłką. Dziecko stoi naprzeciwko R., który rzuca do niego piłkę, wypowiadając przy tym nazwę zwierzęcia. Jeżeli R. wypowie nazwę zwierzęcia żyjącego na wsi – dziecko może złapać piłkę. Jeśli R. poda nazwę innego zwierzęcia – nie wolno mu złapać piłki.
  • „Wesołe zwierzęta” – dziecko układa z kół, wyciętych np. z gazety, dowolne wiejskie zwierzątko.
  • „Kacze piórko” – R. delikatnie piórkiem łaskocze dziecko w różne części ciała, a dziecko podaje nazwy tych części ciała. Następnie dziecko łaskocze R. w miejsca przez niego wymienione.

 13.04.2021 Wtorek

Temat: Co robi na wsi świnka, zaśpiewa każda dziecinka.

  • „Świnka”- W trakcie recytacji wiersza R. wykonuje rysunek na  kartce papieru, a dziecko próbuje rysować na drugiej kartce.

,,Świnka”, Wanda Szumanówna

To będzie świneczka.

Brzuszek jak beczka,

ogon zakręcony, ryjek przytępiony,

ucho, oko…, nóżki małe…

i zwierzątko jest już całe!

  • Zestaw ćwiczeń gimnastycznych nr 14
  • „Kury na grzędzie” – ćwiczenie przeciw płaskostopiu. R. rozciąga linę przez środek sali. Dziecko spaceruje, ręce zgięte w łokciach, dłonie dotykają barków (naśladuje skrzydełka), wykonuje ruchy góra – dół. Na zapowiedź: „Kury na grzędzie” – dziecko staje na linie, obejmując ją palcami stóp. Zabawę należy powtórzyć wielokrotnie.
  • „Brzydkie Kaczątko” – ćwiczenie dużych grup mięśniowych. Dziecko siedzi w rozsypce w pozycji siadu skrzyżnego, wykonuje skłon tułowia do przodu, ręce wyciągnięte przed siebie, klatka piersiowa dotyka kolan. Powoli unosi tułów, ręce wyciąga na boki (naśladuje duże łabędzie skrzydła), wykonuje obszerne ruchy góra – dół. Ćwiczenie należy powtórzyć 4–6 razy.
  • „Piórko” – ćwiczenie oddechowe. R. daje dziecku piórko. Dziecko układa piórko na dłoni i próbuje je zdmuchnąć. Następnie układa piórko na podłodze, wykonuje klęk podparty, ugina łokcie i dmucha na piórko. Podąża za przesuwającym się piórkiem.
  • „Gęsi gęsiego” – korowód. R. – gęsia mama prosi dziecko, aby ustawiło się gęsiego za mamą i naśladowało jej ruchy. Można zaprosić do zabawy rodzeństwo, wtedy korowód będzie dłuższy. Gęsia mama: idzie zwykłym krokiem, kołysząc się na boki z lekko rozstawionymi nogami, stawia stopę przed stopą, porusza szeroko rozpostartymi ramionami, kręci bioderkami, kiwa głową na boki itp. Dziecko-gąska naśladuje jej ruchy.
  • „Świnki i inne zwierzęta” – R. wymienia dowolne zwierzę z gospodarstwa wiejskiego a dziecko wykonuje określony dźwięk: świnki – chrum, chrum…; kury – ko, ko, ko…; konie – i ha, ha…; krowy – mu, mu…

– Wysłuchanie piosenki ,,Świnka”  – dziecko ilustruje ruchem piosenkę, śpiewa zapamiętane, powtarzające się fragmenty piosenki.

  • „Świnki na podwórku” – dziecko-świnka stoi w rogu pokoju. Na środku stoi R. – gospodyni. Gdy gospodyni raz zaklaszcze, dziecko-świnka wychodzi z chlewika i porusza się po całym pokoju. Gdy gospodyni zaklaszcze dwa razy, dziecko-świnka  wraca do chlewika.
  • Wyjście na podwórko. – „Zwierzęta” – dziecko biega po wyznaczonym terenie. Na hasło R., np. „kury” – dziecko zatrzymuje się, macha skrzydłami i gdacze. R. podaje nazwy różnych zwierząt, np. „koń”, „pies” – dziecko wykonuje odpowiednie ruchy i wydaje odpowiednie dźwięki.
  • „Co dla kogo?” – R. wymienia trzy dowolne zwierzęta wiejskie, dziecko rysuje zwierzętom pasujące do nich atrybuty, np. psu – kość lub budę, np. krowie – trawę, kurze – ziarna.
  • „Znam te figury”– R. wycina np. z gazety duży prostokąt lub kwadrat, duży trójkąt, małe koło, mały prostokąt, mały kwadrat i układa przed dzieckiem z różnych figur geometrycznych jakąś budowlę. Dziecko podaje nazwy figur i przelicza je w każdej budowli, np. budę dla psa.
  • „Moje ulubione wiejskie zwierzę” – praca plastyczna. Lepienie z plasteliny ulubionych zwierząt z wiejskiej zagrody.
  • „Traktorem czy konno?” – dziecko porusza się po pomieszczeniu w dowolny sposób. Na dźwięk klaksonu – zmienia się w traktor, na dźwięk kołatki – w konia. R. może wykorzystać inne, posiadane w domu instrumenty.

14.04.2021 Środa

Temat: Krowy i krówki

  • „Co otrzymujemy od zwierząt?”

Zestaw ćwiczeń porannych nr 14:

  • „Wiosenny spacer” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko spaceruje przy dźwiękach dowolnej piosenki. Na sygnał R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 1x) musi szybko schować się pod parasolem lub podejść do R. (np. delikatne uderzenie opuszkami palców w bębenek 2x).
  • „Zbieramy kwiaty” – ćwiczenia tułowia – skręty. Dziecko stoi, nogi lekko rozstawione na szerokość bioder. Naśladuje zrywanie kwiatów, robiąc skłon raz w lewą, raz w prawą stronę, próbując dotknąć palcami obu rąk podłogi.
  • „Konik na łące” – zabawa bieżna. R. gra na bębenku rytm do biegu lub marszu. W zależności od granej melodii dziecko-konik biega w różnych kierunkach, wysoko unosząc kolana (kłusuje) lub maszeruje, wysoko unosząc kolana (idzie stępa).
  • „Chlup w błotko!” – zabawa z elementem podskoku. R. rozkłada na podłodze obręcze- kałuże błota. Dziecko-świnka maszeruje przy dźwiękach muzyki. Gdy muzyka cichnie, wskakuje obunóż do najbliższej obręczy. Zabawę powtarzamy wielokrotnie.
  • „Deser” – słuchanie wiersza

,, Deser”,  Ludwik Jerzy Kern

Zobaczyła krowa bezę,

Popatrzyła na nią zezem.

– To ma być deser, proszę pana?

Ładny mi deser, pieczona piana!

Niech pan mi wierzy, panie łaskawy,

Nie ma lepszego deseru od trawy

Jak pan na łąkę się wybierze,

To pogadamy o deserze…

R. zadaje dziecku pytania do wysłuchanego utworu: „Kto jest bohaterem wiersza?”, „Co to jest beza?”, „Jak wygląda krowa?”, „Co zobaczyła krowa?”, „Co jest deserem dla krowy?”, „A co jest deserem dla ciebie?”

  • „Wesoła krówka” – praca plastyczna. Dziecko nakleja na papierowy talerzyk lub koło wycięte z białego kartonu wycięte z czarnego papieru plamy- łaty (może pomalować łaty czarną kredką). U góry talerzyka nakleja uszy (otrzymane od R.) oraz oczy. Poniżej oczu nakleja różowy owal (mordkę, może też pomalować różową kredką), na którym rysuje dwie kropki i uśmiech czarnym mazakiem lub kredką.

– Praca z KP2.20  –  dziecko wycina zdjęcia, a następnie dobiera w pary zwierzęta i produkty, które od nich otrzymujemy. Pary nakleja na kartce.

– Wyjście na podwórko – dowolne zabawy.

  • „Układam rymy” – R. podaje dziecku dowolne słowo, a dziecko dopowiada do niego rym, np. krówka – mrówka, koń – słoń, kura – góra, kot – płot.
  • „Wiosenny wietrzyk” – dziecko naśladuje głosem wiejący wiatr: fiuu…, szsz… z różnym natężeniem głosu.
  • „Twaróg” – zabawa badawcza, eksperyment . R. odmierza 250 ml mleka i wlewa je do słoika. Następnie R. lub dziecko wlewa do słoika z mlekiem 80 ml octu. Dokładnie miesza ciecz łyżką. Na dnie słoika osadzi się substancja o grudkowatej konsystencji – twaróg. Gdy wlejemy ocet do mleka, zrobi się ono kwaśne i zmętnieje. Na spodzie odłoży się twaróg, mieszanina tłuszczu, minerałów i białka, zwanego kazeiną. Biaława ciecz nad twarogiem to serwatka.
  • „Znamy te zwierzęta” – rozwiązywanie zagadek autorstwa U. Kamińskiej.

Po podwórku spaceruje. Ko, ko, ko – wciąż wyśpiewuje. Znosi jaja, śpi na grzędzie. Choć to ptak, latać nie będzie.

Mruczy i oczy pięknie otwiera. Turla się i o nogi ociera. By na kolana wskoczyć już czeka. Miauczy, gdy czegoś chce od człowieka.

Upierzony jest wspaniale i czerwone ma korale. Pośród drobiu jest jak król. Dumnie krzyczy: gul, gul, gul!

Cudnie powiewa rozwianą grzywą, a kopytkami stuka jak żywo. Wielkim paradom dodaje szyku. Mój ma bieguny. Stoi na strychu.

Na łące pasie się w letnie dni. Zimą je siano. W obórce śpi. Duża ma rogi. Mleko nam daje! Muczy znajomo swoim zwyczajem.

Podaje łapę, merda ogonem. Kiedy zagwiżdżesz, biegnie w twą stronę. I aportować wspaniale umie. Chociaż nie mówi, kocha, rozumie!

Wełnę gęstą ma na sobie. Nieraz rogi też na głowie. Bee, bee – słychać gdzieś z oddali, kiedy pasie się na hali.

Króciutkie nóżki, ryjek dość długi. Różowa. Jej ogon kręcić się lubi. W chlewiku sobie zakwiczy czasem. I to nieprawda, że jest brudasem!

  • „Kaczuszki” – zabawa przy muzyce.

 15.04.2021 Czwartek

Z kulturą za pan brat

Temat: Poznajemy wiarę we własne siły

 

  • „Przedszkolaki tańczą” – zabawa paluszkowa wg M. Barańskiej. Dziecko siedzi w siadzie skrzyżnym.

Przedszkolaki tańczą, Małgorzata Barańska

Tańczą sobie przedszkolaki,

hop, siup, tralala!

Wszystkie lubią taniec taki.

Hop, siup, tralala!

W tańcu pięknie podskakują,

hop, siup, tralala,

i nóżkami przytupują hop, siup…Bęc!

Pierwszy wers: Dziecko stawia na otwartej dłoni wszystkie palce drugiej dłoni i „tańczy” nimi, starając się poruszać każdym palcem osobno. Drugi wers: kilkakrotnie rytmicznie „podskakuje” palcami na dłoni. Trzeci wers: zmienia ręce i wykonuje te same czynności, co wyżej. Piąty wers: ponownie zmienia ręce i kontynuuje wcześniejsze czynności. Siódmy wers: po raz ostatni zmienia ręce i robi to samo, co wcześniej. Na słowo „Bęc!” mocno klaszcze.

  • Zestaw ćwiczeń porannych nr 16.

– „Cześć, żółwik, piąteczka…!” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko biega swobodnie przy dźwiękach granych przez R. na tamburynie lub innym instrumencie. Gdy muzyka cichnie, dziecko staje naprzeciwko R. i wita się z nim w sposób wcześniej przez niego wskazany, np. „przybija piątkę”.

– „Miłe kotki” – zabawa z elementem czworakowania. Dziecko-kotek czworakuje w dowolnych kierunkach. Na hasło R.: „kici”, „kici” – kotek czworakuje szybko do R. Na hasło: „ciii” – układa się do snu, zwijając w kłębek, na hasło: „miły kotek” – czworakuje w dowolnych kierunkach, na hasło: „kotek na płotek” – kotek prostuje się powoli, podczas przechodzenia do wyprostu przebiera rękami (łapkami).

– „Siadamy na krzesełku” – ćwiczenie dużych grup mięśniowych. Dziecko stoi: stopy rozstawione na szerokość barków, ręce luźno. Udaje, że siada na krześle – robi przysiad, wypychając daleko biodra do tyłu, jednocześnie uginając nogi w kolanach, po chwili wraca do pozycji wyjściowej.

– „Pajacyki” – zabawa z elementem podskoku. Dziecko wykonuje „pajacyki” w miejscu, na sygnał (np. pojedyncze uderzenie w tamburyn) pajacyk podskakuje jak najwyżej.

– „Baletnice” – zabawa uspokajająca. Dziecko idzie po obwodzie koła, podnosząc wysoko kolana, plecy proste. Na sygnał R. – klaśnięcie – zastyga w dowolnej pozie baletnicy. Na ponowne klaśnięcie wznawia marsz.

  • „Legenda o Smoku Wawelskim” – słuchanie utworu i rozmowa na temat wiary we własne siły, jaką prezentował szewc Skuba. R. podczas czytania legendy ilustruje ją sylwetami bohaterów oraz przedmiotami wymienionymi w utworze. Postać Smoka R. tworzy z zielonego balonu, który nadmuchuje, ale nie zawiązuje. Podczas czytania utworu przy scenie, gdy smok pije wodę z Wisły, R. stopniowo nadmuchuje balon. Gdy dochodzi do fragmentu: (…) „napęczniał tak bardzo, że nagle pękł z hukiem i rozpadł się na milion kawałków!”, R. przekuwa balon szpilką. Dla efektu do środka balonu można wrzucić odrobinę konfetti.

Legenda o Smoku Wawelskim, Weronika Kostecka

Czy wiecie, co upamiętnia krakowski pomnik smoka stojący u stóp Wawelu? Ten potwór jest na szczęście z metalu i nikomu nie może zrobić krzywdy, ale jego pierwowzór nie na żarty nastraszył mieszkańców Krakowa. Dawno, dawno temu, tak dawno, że nikt już nawet nie pamięta, kiedy dokładnie to się wydarzyło, w pieczarze pod Wawelskim Wzgórzem zamieszkał najprawdziwszy, straszliwy smok ziejący ogniem. Gdy wydawał z siebie złowrogi ryk, drżały ściany wszystkich domów, a nawet ściany zamku, w którym mieszkał król Krak. Smok polował na pasące się owce i inne zwierzęta. Pożerał je, a gdy tylko ponownie zgłodniał, znów wyruszał na łowy, wprawiając w przerażenie wszystkich mieszkańców. Zdarzało mu się też porywać bezbronne dziewczęta. Ze strachu o swoje córki i żony krakowianie sami zaczęli podrzucać mu pod jaskinię tłuściutkie owce z nadzieją, że gdy potwór się naje, nie będzie polował. Wszyscy jednak drżeli na myśl, że w końcu zabraknie zwierząt… Król Krak rozmyślał od rana do wieczora, jak się pozbyć smoka. Ogłosił nawet, że śmiałek, który zabije potwora, dostanie w nagrodę rękę królewskiej córki. Kolejni rycerze stawali do walki ze smokiem, ale żaden z nich nie zdołał go pokonać. Tym, którzy mieli szczęście, udawało się uciec; innych smok pożerał, i to razem ze zbroją. Królewna płakała, król nie spał po nocach ze zmartwienia, a mieszkańcy byli coraz bardziej przerażeni. Któregoś dnia do zamku przybył szewczyk Skuba i skłonił się przed królem. – Wiem, jak uwolnić Kraków od tego podłego potwora! – obwieścił. Król wysłuchał całego planu. „To się może udać!” – pomyślał. Jeszcze tego samego dnia szewczyk zamknął się w swoim warsztacie i przystąpił do pracy, dodając sobie odwagi wesołą piosenką: Może nie jestem rycerzem, ale w swój rozum wierzę! Wiem, jak Kraków ocalić, król mnie na pewno pochwali! Potwór nie będzie już szkodzić. Król mnie za to nagrodzi! Oto, co wymyślił Skuba: zdobył gdzieś piękną, owczą skórę, wypełnił ją siarką i smołą, a następnie zszył wszystko tak zręcznie, że wypchana owca wyglądała jak żywa. Nad ranem podrzucił ją pod smoczą pieczarę. Gdy tylko smok się obudził i poczuł, że jest głodny, wypełzł na zewnątrz i zauważył smakowicie wyglądającą, tłuściutką owcę. Rzucił się więc na nią i połknął w całości, mlaszcząc z apetytem olbrzymim smoczym jęzorem. Minęło jednak zaledwie kilka chwil, gdy uczucie sytości ustąpiło miejsca straszliwemu pożarowi żołądka. Potwór poczuł, jak gdyby ogień trawił go od wewnątrz! Z upiornym jękiem smok rzucił się do brzegu Wisły i chcąc ugasić pragnienie, począł pić wodę; pił i pił, aż napęczniał tak bardzo, że nagle pękł z hukiem i rozpadł się na milion kawałków! Mieszkańcy Krakowa wiwatowali na cześć sprytnego szewca, a król Krak dotrzymał słowa: wkrótce Skuba i królewna stanęli na ślubnym kobiercu. Skuba opływał od tej pory we wszelkie dostatki, żal mu było jednak porzucić swoje ulubione zajęcie… dlatego nadal szył poddanym buty!

R. zadaje pytania do wysłuchanego utworu: „Jaki straszliwy potwór mieszkał dawno temu w Krakowie?”, „Co stawało się z rycerzami, których król wysyłał do walki z potworem?”, „W jaki sposób Skuba zgładził potwora?”, „Czy szewczyk pokonałby smoka, gdyby nie wierzył w siebie i swój plan?”, „Dlaczego?”

  • „Smoku, do pieczary!” – zabawa ruchowa. R. gra wolno na bębenku. Dziecko-smok porusza się ociężale po sali, wydając „smocze” jęki. Na hasło: „Smoku, do pieczary!” – dziecko wchodzi ostrożnie pod rozłożony na podłodze koc.
  • „Kiedy i dlaczego trudno nam uwierzyć w siebie?” – rozmowa kierowana. Dziecko wypowiada się na temat tego, czego nie lubi robić z braku wiary w siebie. R. zapisuje na kartce pomysły lub tworzy schematyczne obrazki. Może również wcześniej przygotować ilustracje przedstawiające sytuacje, w których dziecko często czuje zakłopotanie i niepewność. Dziecku będzie wówczas łatwiej zrozumieć „wiarę i brak wiary w siebie”. Następnie R. rozmawia z dzieckiem na temat tego, dlaczego w niektórych sytuacjach trudno uwierzyć w siebie i coś zrobić, oraz o towarzyszących temu uczuciach (obawa, że coś wyjdzie nie tak, strach przed odmową lub porażką, wstyd, że ktoś nas wyśmieje, nieśmiałość, a także ból brzucha, szybsze bicie serca, płacz).
  • Praca z KP2.25 – ćwiczenie motoryki małej, rozmowa o emocjach. Dziecko określa emocje, jakie mogą odczuwać osoby biorące udział w przedstawieniu. Wycina z bibuły kurtynę i przykleja ją w wyznaczonym miejscu na ilustracji.
  • Wyjście na podwórko – Rysowanie kredą na płytach chodnikowych bohaterów poznanej legendy.
  • „Wiążę sznurówki” – nauka wiązania sznurówek przy pomocy buta ze sznurówkami lub zabawki edukacyjnej do ćwiczeń w wiązaniu.
  • „Znajdź parę butów” – R. rozkłada na dywanie kilka par butów i przykrywa je nieprześwitującymi chustami lub dużymi kawałkami bibuły. Dziecko naprzemiennie z R. odkrywa po dwa buty. Jeśli znajdzie parę, odkłada ją obok siebie. Jeśli jej nie znajdzie, ponownie zakrywa buty.
  • „Co robi szewc?” – rozmowa kierowana na temat pracy wykonywanej przez szewca. R. opowiada o zawodzie szewca i prezentuje dziecku ilustracje przedstawiające szewca w czasie pracy oraz narzędzia potrzebne do wykonywania tego zawodu.

Można obejrzeć z dzieckiem bajkę:

  • „Dla kogo te buty?” – klasyfikowanie, określanie wielkości przedmiotów. R. pokazuje (w miarę możliwości prawdziwe) różne rodzaje butów i pyta dziecko, kto może je nosić, kiedy i w jakich sytuacjach. Dziecko podaje nazwy butów i ustawia je przy odpowiednich sylwetach: kobieta, dziecko, mężczyzna, uzasadniając swoją decyzję.

 16.04.2021 Piątek

Temat: W świecie filmu

  • Zestaw ćwiczeń porannych nr 16.

– „Cześć, żółwik, piąteczka…!” – zabawa orientacyjno-porządkowa. Dziecko biega swobodnie przy dźwiękach granych przez R. na tamburynie lub innym instrumencie. Gdy muzyka cichnie, dziecko staje naprzeciwko R. i wita się z nim w sposób wcześniej przez niego wskazany, np. „przybija piątkę”.

– „Miłe kotki” – zabawa z elementem czworakowania. Dziecko-kotek czworakuje w dowolnych kierunkach. Na hasło R.: „kici”, „kici” – kotek czworakuje szybko do R. Na hasło: „ciii” – układa się do snu, zwijając w kłębek, na hasło: „miły kotek” – czworakuje w dowolnych kierunkach, na hasło: „kotek na płotek” – kotek prostuje się powoli, podczas przechodzenia do wyprostu przebiera rękami (łapkami).

– „Siadamy na krzesełku” – ćwiczenie dużych grup mięśniowych. Dziecko stoi: stopy rozstawione na szerokość barków, ręce luźno. Udaje, że siada na krześle – robi przysiad, wypychając daleko biodra do tyłu, jednocześnie uginając nogi w kolanach, po chwili wraca do pozycji wyjściowej.

– „Pajacyki” – zabawa z elementem podskoku. Dziecko wykonuje „pajacyki” w miejscu, na sygnał (np. pojedyncze uderzenie w tamburyn) pajacyk podskakuje jak najwyżej.

– „Baletnice” – zabawa uspokajająca. Dziecko idzie po obwodzie koła, podnosząc wysoko kolana, plecy proste. Na sygnał R. – klaśnięcie – zastyga w dowolnej pozie baletnicy. Na ponowne klaśnięcie wznawia marsz.

  • „Haft ludowy” – dziecko słucha tekstu i rozmawia o nim z R., który sprawdza, czy dziecko rozumie wszystkie słowa (np. wzór krzyżykowy, strój ludowy). R. prosi dziecko, aby skrzyżowało ręce na piersi (zrobiło krzyż ukośny).

„Haft ludowy”

Spójrzcie na / bluzeczkę Oli.

Na niej wzór jest / krzyżykowy.

Krzyżyk, obok / niego drugi

ozdabiają / strój ludowy.

Te krzyżyki / kolorowe

igłą pięknie / wyszywane

wyglądają / bardzo ładnie

są przez wszystkich / podziwiane.

  • „Stroje ludowe” – R. zadaje pytania: Co oznacza określenie „wzór krzyżykowy”?, „Gdzie go można zobaczyć?”, „Co to jest haft?”. R. objaśnia i pokazuje: „Haftowane są obrusy, serwetki i stroje ludowe” (Można znaleźć w Internecie zdjęcia haftów, wpisując w wyszukiwarkę hasło „hafty tradycyjne”, „hafty krzyżykowe”). R. pokazuje ilustracje różnych strojów ludowych, dziecko ogląda i porównuje – rozmawia z R. o kolorach, wzorach, ozdobach. „Czym różni się strój ludowy od stroju codziennego?” – R. wraz z dzieckiem kolejno nazywa elementy strojów – spódnica, koszula, kamizelka, wianek… R. przypomina dziecku, co to jest rym (podaje przykłady). Następnie dziecko podaje rymy do słów: wianek, spódnica, koszula.

Stroje ludowe:

https://polalech.pl/stroje-polskie.htm

  • „Zespół ludowy” – ćwiczenia ruchowe i ruchowo-słuchowe. R. prezentuje fragment nagrania występu zespołu ludowego, a następnie zachęca dziecko do tańca, podobnie jak zespół pieśni i tańca. R. staje z dzieckiem w parze, wyjaśnia i pokazuje, co po kolei należy robić, a następnie koordynuje zabawę. Najpierw jedno z nich klęka, a drugie kręci się wokół – po 2 wersach następuje zmiana w parze. Następnie pary tańczą haczyki – splatając ręce pod łokciami (haczyki), i kręcą się w jedną stronę (2 wersy) – później zmiana rąk i obroty w drugą stronę (2 wersy).
  • „Co to jest film?” – rozmowa kierowana. R. pokazuje dziecku zdjęcie kamery filmowej i kadrów ze znanych dziecku bajek i wprowadza pojęcie „film animowany, inaczej rysunkowy lub kreskówka”.
  • „Filemon i Bonifacy” – słuchanie wiersza i rozmowa na jego temat, oglądanie odcinka filmu animowanego opowiadającego o przygodach tytułowych bohaterów.

„Filemon i Bonifacy”, Urszula Machcińska

Tu są uszka, tam ogonek.

Proszę: oto Filemonek.

Prawie cały jak śnieg biały.

Taki śliczny kotek mały.

Dzieci lubią tego kotka.

Chce go głaskać, kto go spotka.

Jest tam jeszcze Bonifacy.

Czuje się jak w kociej pracy.

Filemona wciąż pilnuje,

Bo ten cały czas figluje.

Bonifacy ma futerko

Całe lśniące jak lusterko.

Lubi mięsko, ciepłe mleczko,

Kocią karmę i jajeczko.

Odwiedź kiedyś koty oba.

Każdy z nich Ci łapkę poda.

Chyba, że będą zmęczone.

Może miały trudny dzionek?

R. zadaje dziecku pytania do wysłuchanego utworu: „Jak nazywają się bohaterowie wiersza?”, „Jak wygląda Filemon?”, „Jak wygląda Bonifacy?”, „Co lubią robić koty z wiersza?”. Następnie pokazuje ilustracje obu kotów z bajki „Przygody kota Filemona” oraz zaprasza dziecko do obejrzenia jednego z odcinków.

Po obejrzeniu filmu R. pyta dziecko, czy rozpoznało bohaterów z bajki, i prosi o opowiedzenie ich przygód.

  • „Jak powstaje film animowany?” – zabawa dydaktyczna. R. przedstawia dziecku schematyczny rysunek np. kota. Następnie tłumaczy, jak tworzono filmy animowane, pokazując kilka obrazków ww. zwierzęcia, różniących się tylko położeniem jego ogona (ogon pod kątem 90 stopni, kolejny obrazek – ogon po kątem 70 stopni itp.). R. szybko zmienia kolejne kartki, na których kot jest statyczny, a ogon się porusza. (Uwaga! R. może skserować 10 rysunków kota bez ogona i dorysowywać mu osobno ogon, w różnych pozycjach).

Można również obejrzeć z dzieckiem film pt: „Jak powstawał Bolek i Lolek”.

  • „Tworzymy swój film” – zabawa kreatywna. R. proponuje dziecku nakręcenie filmu (np. komórką) przedstawiającego scenę z dnia codziennego. R. jest reżyserem i kamerzystą. Po nakręceniu krótkiego filmu wspólnie z dzieckiem go oglądają.
  • „Kocia muzyka” – dziecko wybiera dowolną piosenkę lub melodię i nuci ją w „kocim języku”.
  • „Bonifacy i Filemon” – dziecko układa pocięty na części obrazek Bonifacego i Filemona.
  • „W kinie” – rozmowa kierowana. R. pokazuje dziecku ilustrację sali kinowej i odwołując się do jego doświadczeń, prosi o jej opisanie. Następnie pyta: „Kto może przyjść do kina, „Co trzeba mieć, by wejść do sali kinowej?”, „Jak trzeba się zachować w kinie?”.

Można posłużyć się również zdjęciami z Internetu, wpisując w wyszukiwarkę hasło np. „sala kinowa”.

  • „Nie chcę cię znać” – zabawa ze śpiewem w parze z R. lub rodzeństwem.

„Nie chcę cię znać”, sł. i muz. tradycyjne.

Nie chcę cię, nie chcę cię, nie chcę cię znać. (Tańczący oddalają się od siebie, odpychając się dłonią w powietrzu).

Chodź do mnie, chodź do mnie, rączkę mi daj. (Przybliżają się do siebie, przywołując się dłonią).

Prawą mi daj, lewą mi daj, (Podają sobie prawe dłonie, później lewe „na krzyż”)

I już się na mnie nie gniewaj. (Trzymając się za dłonie „na krzyż”, obracają się wkoło).

Prawą mi daj, lewą mi daj, (Jak wyżej)

I już się na mnie nie gniewaj. (Jak wyżej)

Galeria prac dzieci z grupy „Stokrotka”